„Nie zadaję pracy domowej”
Nagrody BohaterON nie przyznają uczniowie, więc powyższy cytat z tytułu artykułu nie miał wpływu na obecność na podium. Arkadiusz Pater, nauczyciel historii z Koszalina, otrzymał srebrnego BohaterONa decyzją m.in. weteranów wojennych, którzy w superlatywach ocenili jego działalność na rzecz… ich samych.
Jesteś jeszcze w miarę „na świeżo” po odebraniu nagrody. Jak wrażenia? Zdążyłeś już ochłonąć?
– Ciężko powiedzieć. Jak się tak zastanowić, to w życiu zdobyłem już trochę nagród. Łącznie będzie ich z kilkadziesiąt, głównie za filmy, ale były też nagrody muzyczne za dokonania z Pampeluną. W przypadku BohaterONa jest trochę inny temat, bo jest to nagroda przyznawana przez ludzi, którzy brali czynny udział w II wojnie światowej. Jest to wydarzenie, o którym od małego dzieciaka uczymy się w szkole i które najbardziej działa na naszą wyobraźnię, bo biorąc pod lupę ostatnie 100 lat, nie było nic większego niż ten 6-letni okres wojny światowej. Na gali więc pojawili się ludzie, którzy żyli w tamtych czasach i wciąż są wśród nas. I przyznają taką ważną nagrodę dla małolata z Koszalina uczącego historii. To mnie rozwaliło. Spotkanie z żywą historią, to było niesamowite.