- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 1755
Misiowa Dolina zmorą mieszkańców Rokosowa
Dzielnica Rokosowo w Koszalinie, znana ze swojego uroku i spokojnego otoczenia, zmaga się również z licznymi problemami, które znacząco wpływają na jakość życia jej mieszkańców. 17 maja prezydent Koszalina Piotr Jedliński spotkał się z mieszkańcami, by porozmawiać o trudnościach związanych z mieszkaniem na Rokosowie.
– Wracamy do tej tradycji, która miała miejsce przed pandemią, do tych cyklicznych spotkań z mieszkańcami w radach osiedli. Dzisiaj jesteśmy na Rokosowie. Podczas tych spacerów mieszkańcy najczęściej mówią o drogach. Tutaj ul. Leszczynowa, św. Wojciecha – jesteśmy w trakcie projektowania tych dróg. W miarę posiadanych środków, ale też bardzo systematycznie realizujemy potrzeby mieszkańców, które są zgłaszane na tego typu spotkaniach – powiedział Piotr Jedliński, prezydent Koszalina.
Główną bolączką mieszkańców Rokosowa jest Misiowa Dolina, która stanowiłaby piękne miejsce do integracji dzieci, gdyby nie liczne akty dewastacji i wandalizmu. Na pierwszy rzut oka ten plac zabaw wygląda bardzo atrakcyjnie – misie, kolorowe zjeżdżalnie, huśtawki, i wiele innych elementów, które przyciągają uwagę najmłodszych. Problemem jest fakt, że wieczorami plac przyciąga również grupę młodzieży, która niszczy te wszystkie piękne atrakcje. – Mamy tutaj do czynienia z głośnymi libacjami, potłuczonymi butelkami, aktami wandalizmu, które są potencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Niemniej jednak, ogólnie panuje tu spokój i dobrze się tu mieszka – mówiła mieszkanka.
– Wieczorami w piątki i soboty tu przechodzę i muszę przyznać, że nie widziałam żeby ktoś tu patrolował, a to właśnie wtedy zaczynają się libacje. Młodzieży jest pełno, a przecież tu przychodzą dzieci, psy. Myślę, że powinno być więcej interwencji ze strony straży miejskiej i policji, bo już od kilku lat zmagamy się z tym problemem i nic się w tej kwestii nie zmienia – dodała mieszkanka.
Mieszkańcy tej okolicy podkreślają, że cieszą się na Rokosowie dobrymi warunkami miejskiego życia. – Jest to odpowiednio zurbanizowana przestrzeń, która oferuje wiele udogodnień. Jednakże, jak to często bywa, nawet takie piękne miejsca mają swoje bolączki. W naszym przypadku jest to Misiowa Dolina. Od 2019 roku sytuacja związana z nocnymi libacjami, które odbywają się tutaj, stała się powodem do naszego niepokoju. Według nas główną przyczyną tego problemu są domki – stwierdził jeden z mieszkańców.
Jak podkreślił prezydent, niebawem na Rokosowie rozpocznie się jedna z inwestycji – budowa drogi tymczasowej z płyt.
Już niedługo prezydent planuje kolejne spotkania, tym razem na osiedlach Jedliny i Morskim, aby kontynuować dialog i rozwiązywać problemy dotykające różnych części miasta.
(mk)
Fot. Magda Pater