- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 1904
Palimy, ale czym?
Nowoczesna technologia pozwala na dokładne kontrole tego, czym niektórzy palą w piecach. Przed czujnym okiem kamery, przymocowanej do drona, nie ukryje się żaden niedozwolony materiał, np. części mebli czy plastikowe butelki. Ich użycie poważnie szkodzi zdrowiu ludzi i zwierząt oraz przyrodzie.
Każdy przydomowy piec przystosowany jest do określonego paliwa i tylko takie powinno do niego trafić. Wypalanie odpadów powoduje krótkotrwały, znaczny wzrost temperatury spalania, która jest bardzo niebezpieczna dla całej instalacji płomieniowo-dymowej i może prowadzić do jej rozszczelnienia, gromadzenia się znacznych ilości sadzy, a w konsekwencji nawet do pożarów.
Niestety, często to pieców trafiają nawet odpady wielkogabarytowe, czyli stare meble: szafy, kanapy, komody. Niektórzy są przekonani, że płyty meblowe można traktować jak zwykłe drewno, chociaż jest to odpad nasączony lakierami i klejami, które przy przekształcaniu termalnym powodują bardzo dużą emisję substancji szkodliwych. Do pieców trafiają również opakowania po żywności – wszelkiego rodzaju folie, pudełka plastikowe, reklamówki. Nie do rzadkości należą również odpady tekstylne. Niepotrzebna odzież, tak jak każdy odpad, zostanie zamieniona w bardzo dużą ilość szkodliwych substancji chemicznych trafiających do powietrza, a z powietrza bezpośrednio do naszych płuc.
To nie jest ekologia!
Palenie w piecu nieprzeznaczonymi do tego przedmiotami nie jest więc formą recyklingu ani oszczędności. To poważne wykroczenie, dlatego służby porządkowe i różne instytucje regularnie, jesienią i zimą, sprawdzają kominy, z których unosi się dym. Dzięki nowoczesnym technologiom strażnicy miejscy czy urzędnicy nie muszą wchodzić do domu i zaglądać do pieców. Wystarczą kontrole z zewnątrz, np. za pomocą dronów, czyli małych, bezzałogowych jednostek latających. Jeśli specjalistyczne urządzenia wykażą, że w piecach są niedozwolone materiały, właściciel lokalu musi liczyć się z mandatem.
Już w listopadzie 2021 zaczęły się pierwsze misje antysmogowe, prowadzone przez białogardzkie stowarzyszenie Ronin. Do tej organizacji należą m.in. zawodowi strażacy, którzy wiedzą, czym się kończy niewłaściwe ogrzewanie mieszkań i domów.
Misja: jaka jest emisja?
Stowarzyszenie dostało w zeszłym roku prawie 30 tys. zł z budżetu województwa zachodniopomorskiego w ramach inicjatywy pn. „Budowa postaw proekologicznych i świadomości ekologicznej mieszkańców województwa poprzez przeprowadzenie misji smogowych”.
Pierwsza misja zaczęła się 22 listopada. Wtedy członkowie stowarzyszenia na terenie Koszalina i Białogardu przy wykorzystaniu drona sprawdzali, czym mieszkańcy obu miast palą w piecach. W Koszalinie urządzenie przeleciało nad kominami starej części Rokosowa, czyli nad ulicami Sanatoryjną, Westerplatte, Pograniczników, Saperów, Artylerzystów, Obrońców Helu, Jarzębinową i Jaworową. Na ogrodzeniach posesji, których właściciele palili niedozwolonymi materiałami, członkowie Ronina zostawili żółte kartki. Łącznie było ich sześć.
– Prowadzone działania nie mają na celu twardego sankcjonowania sprawców - wyjaśniają członkowie stowarzyszenia. – Chcemy im uświadomić, że nie są anonimowi i wprowadzony przepis jest egzekwowany przez gminy i miasta województwa zachodniopomorskiego przy użyciu najnowszych dostępnych technologii.
Do wykrywania zanieczyszczeń strażacy użyli Nosacza II, czyli czujnika, który bada i analizuje związki chemiczne takie jak PM 1, PM 2.5, PM 10, LZO. Pozwala to na wskazanie miejsc, w których dochodzi do spalania odpadów zabronionych, w tym butelek PET, materiałów PCV, lakierowanych desek, elementów tapicerki meblowej, biomasy roślinnej, np. mokrego węgla. Obecność pyłu zawieszonego informuje o spalaniu paliw stałych.
Czujniki w większości odnotowywały podwyższone normy zanieczyszczeń, co mogło sugerować spalanie w piecach nieodpowiedniego drewna.
W grudniu drony pojawiły się w sześciu miastach naszego województwa. W Koszalinie urządzenie ponownie sprawdzało kominy nad ulicami: Sanatoryjną, Westerplatte, Artylerzystów, Obrońców Helu, i Pograniczników. Patrolowało także domy na ul. Chałubińskiego, Leśnej, Parkowej, Podchorążych, Szwoleżerów i Czwartaków. Tym razem żółte kartki trafiły do 41 osób, w tym do 12 z Koszalina.
– Zawsze jest to problem u nas, chociaż niezbyt duży, ale w sytuacji podwyżek cen prądu i gazu może on się zwiększyć – uważa Jerzy Turek, przewodniczący Rady Osiedla Rokosowo. – Zawsze, jeśli widzieliśmy, że ktoś pali tym, czym nie powinien, zgłaszaliśmy to Straży Miejskiej i ta reagowała. W tym roku planujemy działania edukacyjne dla mieszkańców, we współpracy ze Szkołą Podstawową nr 3 i Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej. Uważam, że nad ochroną środowiska trzeba pracować cały czas.
Problem większy na starych osiedlach
– Nowoczesna technologia grzewcza minimalizuje niską emisję, dlatego też w rejonach nowoczesnych osiedli mieszkaniowych tych kontroli jest zdecydowanie mniej – informuje Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. – Najwięcej zgłoszeń dotyczących wypalania odpadów w paleniskach przydomowych dotyczy rejonów osiedla Lechitów, Rokosowo, Raduszka i osiedla Bukowego. Odnotowywane są również zgłoszenia z ul. Wyspiańskiego, Waryńskiego, Hołdu Pruskiego, Zwycięstwa (kamienice), Szymanowskiego, Zgody na osiedlu Wspólny Dom. Funkcjonariusze Straży Miejskiej w 2021 r. przeprowadzili 334 kontrole i interwencje. Każda osoba wypalająca odpady musi liczyć się z karą grzywny, która może zostać nałożona przez funkcjonariusza SM w wysokości 500,00 złotych. W rażących przypadkach oraz w przypadkach recydywy należy liczyć się z tym, że zostanie skierowany wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego, a wtedy grzywna może wynieść nawet 5 tys. zł. W 2021 r. funkcjonariusze nałożyli 19 mandatów karnych. Pouczyli też 20 osób o właściwych zasadach przy gospodarce odpadami.
Zmień piec i powietrze
Od kilku lat dotacje na wymianę pieców węglowych można otrzymać w ramach rządowego programu „Czyste powietrze”. Jego budżet na lata 2018-2029 to 103 mld zł w skali kraju, przy czym 64 mld zł to dotacje, a prawie 40 mld zł trafi do właścicieli domów jednorodzinnych w formie pożyczek. Wysokość i rodzaj dofinansowania w ramach programu „Czyste powietrze” zależy od poziomu miesięcznego dochodu w przeliczeniu na osobę.
Od tego roku zmieniają się jednak zasady programu. Nie będzie już można dostać pieniędzy na zakup i montaż kotła węglowego. Już teraz warto wiedzieć, że od 1 stycznia 2023 roku za używanie tzw. kopciuchów, niespełniających norm, grożą mandaty w wysokości 500 zł lub grzywna nawet do 5 tys. zł.
Przyznawaniem dotacji w ramach programu „Czyste powietrze” zajmuje się Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Instytucja ma także swoje biuro w Koszalinie przy ul. Zwycięstwa 111. Ze względu na pandemię kontakt osobisty w siedzibie biura jest ograniczony. Najlepiej kontaktować się z jego pracownikami telefonicznie: nr 94 34 67 200 lub mailowo: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Nawet 69 tys. zł dotacji
W tym roku o dofinansowanie na zmniejszenie zużycia energii cieplnej mogą się starać osoby fizyczne, które właścicielami lub współwłaścicielami budynku mieszkalnego jednorodzinnego lub wydzielonego w budynku jednorodzinnym lokalu mieszkalnego z wyodrębnioną księgą wieczystą o dochodzie rocznym nieprzekraczającym kwoty 100 tys. zł. O najwyższe dofinansowanie, do 69 tys. zł, mogą się starać osoby, których dochód wynosi 900 zł w gospodarstwie wieloosobowym lub 1.260 zł w gospodarstwie jednoosobowym. Mogą się o nie także ubiegać osoby z ustalonym prawem do zasiłku rodzinnego, zasiłku okresowego i specjalnego zasiłku opiekuńczego.
Pieniądze z programu można dostać na demontaż nieefektywnego źródła ciepła na paliwo stałe oraz zakup i montaż źródła ciepła do celów ogrzewania albo zakup i montaż kotłowni gazowej. Dodatkowo mogą być wykonane takie inwestycje, jak demontaż oraz zakup i montaż nowej instalacji centralnego ogrzewania, np. w tym kolektorów słonecznych, pompy ciepła wyłącznie do ciepłej wody użytkowej, zakup i montaż mikroinstalacji fotowoltaicznej. W ramach dotacji można poza tym kupić i zamontować wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła, kupić i zainstalować ocieplenie przegród budowlanych, okien, drzwi zewnętrznych, drzwi/bram garażowych.
Jeśli właściciel lub współwłaściciel domku nie wie, jaki jest obecny stan i potrzeby budynku, może wykonać audyt energetyczny. Nie jest on obowiązkowy, ale stanowi koszt kwalifikowany do dofinansowania w przypadku wykonania i sfinansowania ocieplenia budynku w ramach programu „Czyste powietrze”.
Osoba, która po wypełnieniu i złożeniu wniosku zakwalifikuje się do otrzymania wsparcia, otrzyma dofinansowanie w pięciu ratach, a na wykonanie inwestycji będzie miała 36 miesięcy.
ZBM też daje na wymianę pieców
Dla Koszalina czyste powietrze jest priorytetem, dlatego od lat samorząd i podległe mu spółki przygotowują i wprowadzają w życie inwestycje, które zmniejszają zanieczyszczenia atmosfery. Od kilku lat budynki znajdujące się w zasobach Zarządu Budynków Mieszkalnych przechodzą modernizacje, dzięki którym lokale zyskują dostęp do ciepłej wody i ogrzewania z miejskiej sieci. Spółka przekazuje też najemcom lokali pieniądze na wymianę nieekologicznych źródeł ciepła.
Ewa Marczak
Fot. Magda Pater