• Kategoria: News
  • Odsłony: 1464

Radość życia i chęć niesienia pomocy

To święto, a zarazem podziękowanie dla wszystkich organizacji pozarządowych, które działają w naszym mieście. A że społeczników mamy naprawdę wielu (zarejestrowanych organizacji jest aż 500), sala Filharmonii Koszalińskiej 7 października była wypełniona niemal do ostatniego miejsca. Uśmiech, energia, dobre nastawienie – to cechy, które łączą koszalińskich działaczy. To jest ważne w tych szczególnych czasach, w których żyjemy, a które – nie mogłoby być inaczej – zmuszają społeczników do szczególnych działań.

Ten rok był w działalności organizacji pozarządowych rokiem wyjątkowym, można nawet rzec – czasem sprawdzianu z człowieczeństwa. Sprawdzian rozpoczął się 24 lutego, w momencie rozpoczęcia przez Rosjan ataku na Ukrainę. Choć konflikt rosyjsko-ukraiński trwa od lat, dotąd nie było takiej potrzeby, żeby dawać ludziom zza wschodniej granicy wsparcie, teraz stało się inaczej.

Wielkie emocje i wieka niewiadoma
Wszyscy pamiętamy ten moment, kiedy do mieszkańców Koszalina zaczęły docierać informacje o pierwszych przyjezdnych. Starano się nie mówić o „uchodźcach”, raczej o „gościach”, by nie stygmatyzować dodatkowo tych, którzy przeszli przez trudne chwile, zostawiając swoje domy i wyruszając z nieznane. Na hali „Gwardii” i w „samochodówce” zorganizowano miejsca noclegowe. Wtedy koszalińscy działacze zdali egzamin celująco: – W tych pierwszych chwilach, kiedy trzeba było wszystko zorganizować, najpiękniejsze było, że koszalińskie organizacje pozarządowe potrafiły się zjednoczyć. Pracowaliśmy ramię w ramię, dzieliliśmy zadania w taki sposób, żeby nieść mądrą pomoc – wspomina Monika Widocka z Pracowni Pozarządowej.
Pracy było sporo, ale nikt nie narzekał. Koszalinianie teraz zbierają plon tego poświęcenia. Bo gala, organizowana przez prezydenta miasta, i będąca podziękowaniem za pracę, miała wyróżnić i nagrodzić tych, którzy zasłużyli się szczególnie nie tylko na niwie pomagania gościom ze Wschodu, ale organizując wiele różnych działań. – Siłą koszalińskich organizacji pozarządowych są przede wszystkim ludzie – mówił Przemysław Krzyżanowski, zastępca prezydenta. – Kiedy zaczęła się pandemia, było widać, jak potrafią się jednoczyć w działaniach, a moment pomocy uchodźcom z Ukrainy pokazał wyjątkowość ich wspólnych działań. Z przyjemnością po raz dziewiąty nagrodzimy tych, którzy wyróżnili się szczególnie.
– Koszalin to w ogóle takie dziwne miasto – mówił Przemysław Krzyżanowski ze sceny – a tym dziwnym miastem stał się po roku 1945, kiedy z całego kraju – z Małopolski, ze Śląska, zza Buga, z tej części wileńskiej, z lwowskiej przyjeżdżali rodacy i osoby, które nie były obywatelami polskimi, przyjeżdżali tu, żeby budować swoją nową historię.

Nagrody i wyróżnienia
Konkurs Koszaliński Lider NGO odbywa się od 2014 roku. – Zwycięzców wybiera komisja konkursowa – wyjaśnia Monika Widocka. – Przede wszystkim dokonała analizy wpływu inicjatyw poszczególnych organizacji na naszą społeczność, ale też zwracała uwagę na ich współpracę ze środowiskiem lokalnym, jak wielu ma partnerów, przyjaciół, sponsorów, darczyńców, jak bardzo potrafi poruszyć swoją działalnością społeczność i jak wiele robi dobrego.
Fundacji i stowarzyszeń mamy w mieście bardzo wiele, działają w różnych środowiskach i na różnych płaszczyznach – od wsparcia najmłodszych po aktywizację seniorów, od pielęgnowania zainteresowań i pasji po działania osób z niepełnosprawnościami, dlatego wybór nie był łatwy. – Warto podkreślić, że nie są to tylko hobbystyczne zrzeszenia, ale bardzo ważne instytucje, bez których Koszalin nie mógłby funkcjonować – przekonuje Monika Widocka.
Tegorocznym Koszalińskim Liderem NGO została Fundacja „Zdążyć z Miłością”. – Taka nagroda znaczy dla nas bardzo dużo. Choć nie działamy dla nagród, dostrzeżenie, ile pracy musimy wlożyć i ile własnego czasu w nasze działania, jest dla nas bardzo ważne – mówiła Dagmara Jaśkiewicz, przewodnicząca Rady Fundacji „Zdążyć z Miłością”. Ostatni rok dla fundacji był też niełatwy, ale udało się wyremontować kamienicę przy ul. Niepodległości i rozpocząć w niej aktywizację osób, które potrzebowały wsparcia. – Naszymi podopiecznymi są zarówno mamy z dziećmi, mieszkające w mieszkaniach chronionych, mamy podopiecznych, którzy biorą udział w naszym projekcie w Centrum Promocji Zatrudnienia. Pomagamy też mieszkańcom miasta. To w sumie z pewnością kilkadziesiąt osób, ale trudno je policzyć – mówi działaczka.
– Jest to dla nas szczególna nagroda, bo przed siedmioma laty, kiedy zaczynaliśmy nasze działania, dostaliśmy pierwszy raz tytuł lidera NGO za stworzenie mieszkania chronionego dla matek z dziećmi, myślalam: dostajemy ten tytuł, a może nam się nie uda utrzymać tego mieszkania, może nie będziemy wiedzieć, jak z tymi mamami sobie poradzić. Po siedmiu latach, odbierając ten tytuł wiem, że to jest dobra droga. Nie doprowadziłaby nas jednak do tego miejsca, gdyby nie to, że tyle wspaniałych osób nam pomaga – mówiła ze wzruszeniem Małgorzata Kaweńska-Ślęzak, prezeska fundacji.
Wyróżnienie w tej kategorii trafiło do Stowarzyszenia „VivaMy!”, które zajmuje się aktywizacją seniorów.

Liderzy honorowi i debiutanci
Koszalińskim Honorowym Liderem NGO zostało Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych „Ikar”. – Jako stowarzyszenie działamy ponad 30 lat. Miło nam odbierać tę nagrodę, że zostaliśmy docenieni. Ostatni rok był trudny, ale mieliśmy różne imprezy: sportowo-rekreacyjne, dla dzieci, cykliczne spotkania w filii nr 8 biblioteki. Czekamy na nową siedzibę na Podgórnej – mówił Władysław Kozioł, przewodniczący stowarzyszenia.
Wyróżnienie honorowego lidera otrzymała Ochotnicza Straż Pożarna Oddział Ratownictwa Wodnego Klub Płetwonurków „Mares”.
Jako debiutująca nagrodzona została Fundacja „BassFest!”. – Tej nagrody się absolutnie nie spodziewaliśmy, jest dla nas wyjątkowa – mówił Błażej Babij. – Daje nam to masę paliwa do działania, już mamy nowe pomysły na kolejny festiwal. Pokazujemy, że kontrabas jest łącznikiem wielu gatunków muzycznych, to nie powód do organizacji festiwalu, ale tylko pretekst, także pole do działania jest duże, bo przecież basem można nazwać wiele instrumentów – zapowiadał przyszłoroczne niespodzianki. A odbierając nagrodę zdradził, że na kolejny festiwal fundacja zaprasza za rok – 14 października.
Wyróżnienie za debiut trafiło do Fundacji „Aktywny Koszalin”. – Jest nam niezmiernie miło – mówiła odbierając dyplom Marzena Tkaczyk. – Jesteśmy świeżynkami na rynku koszalińskim, działamy prężnie i będziemy działać, pomóżcie nam w tym, bo chcemy pracować razem.
„Aktywny Koszalin” działa na różnych płaszczyznach, od nauki nordic walking, przez działania artystyczne i pomocowe, po akcje na rzecz hospicjum czy kontakty z innymi organizacjami pozarządowymi. Dziewczyny mają dużo pozytywnej energii i chęci do działania.
– Żeby nigdy nie zabrakło wam tej wewnętrznej iskry, która powoduje, że jesteście tak niezwykłymi osobami – życzyła społecznikom Monika Widocka.


Towarzysząco, jakże miło…
Nie można nie odnotować atmosfery, w jakiej odbywała się cała gala. Przed wejściem goście witani byli przez śpiewającą Weronikę Jakubczyk z Fundacji „Zastopuj”, której uśmiech zachęcał do ponucenia, wolontariusze rozdawali różyczki, a wszyscy mieli chwilę, żeby zatrzymać się i zamienić kilka słów. Dziś, kiedy tak trudno o dobre słowo, to szczególnie ważne.
Wisienką na torcie była występ Urszuli Dudziak. Pewnie ci, którzy liczyli na pełny koncert, mogli poczuć niedosyt, ale jazzmanka dała się poznać od innej strony. Tryskająca energią i miłością do życia 80-latka (tak, tak, sama się do wieku przyznała, twierdząc, że to tylko liczba) sypała jak z rękawa anegdotami z życia i dobrymi radami. Robiła to znakomicie, wywołując wśród słuchających salwy śmiechu. Nic dziwnego, że do stoiska z jej książkami po imprezie zebrał się tłum. Warto wspomnieć też o wdzięcznej roli trębacza Jakuba Szynala, który urozmaicił wręczanie nagród zabawnymi przerywnikami muzycznymi.
Było energetycznie, pomarańczowo i z uśmiechem. Pozostaje czekać na spełnienie największego obecnie marzenia koszalińskich społeczników – remontu budynku przy ulicy Podgórnej 16. Ma to być w przyszłości miejsce dla każdego, kto chce działać na rzecz swojej społeczności. A znając entuzjazm działaczy, nie zabraknie rąk do pracy.

Joanna Wyrzykowska

Fot. Piotr Paweł

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.