- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 2067
Zagraniczny wyjazd samochodem
Przygotowania do wyjazdu poza kraj autem lepiej rozpocząć ze sporym wyprzedzeniem. Oszczędzimy w ten sposób sobie i współpodróżnym kłopotów, stresu, nieoczekiwanych i niekoniecznie miłych niespodzianek oraz dodatkowych sporych wydatków. Oto kilka zagadnień, o których warto pamiętać, zanim zapakowani po dach ruszymy w dal spod naszego domu.
W pierwszej kolejności zadbajmy o stan techniczny pojazdu, którym będziemy pokonywać setki kilometrów. Dobrze jest auto oddać w ręce zawodowców, którzy skontrolują m.in. płyny eksploatacyjne, jakość hamulców, wyposażenie samochodu etc. Dobrze jest samochód wyposażyć np. w odpowiednie żarówki, olej (w razie konieczności jego dolania), ponieważ to, co będziemy mogli skompletować na zagranicznej stacji benzynowej, niekoniecznie może pasować do modelu naszego pojazdu.
Wydatki, ubezpieczenia, holowanie
Przygotujmy się na wydatki. Nie chodzi tu tylko o paliwo, ale o opłaty drogowe, winiety, które kupujemy wcześniej lub płacimy za nie przy bramkach autostradowych. Wybierający się do Włoch muszą być przygotowani na spory wydatek, przewyższający cenę winiety w „najdroższej” w Europie Szwajcarii. Ponadto, we wspomnianej Szwajcarii i w Austrii trzeba dodatkowo zapłacić za przejazdy niektórymi tunelami. Gdzie zapłacimy za przejazdy autostradami? We Włoszech, Francji, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Grecji, Chorwacji, Hiszpanii, Irlandii, Serbii, Turcji. Winieta autostradowa nie będzie ważna, dopóki nie przykleimy jej w odpowiednim miejscu na szybie. W kwestii ubezpieczeń to na szczęście polskie polisy OC są honorowane w krajach UE, a czasem w niektórych spoza Unii. Wybierając się do państw, w których tak nie jest, należy u ubezpieczyciela pobrać lub wykupić tzw. zieloną kartę. Warto przed wyjazdem zadbać o ubezpieczenie kosztów leczenia, gdyż leczenie poza Polską jest bardzo drogie. Warto również kupić abonament na holowanie auta. Wykupienie polisy assistance wraz z AC może nas uchronić na zachodzie Europy od wydatków od kilkudziesięciu euro w terenie zabudowanym, do kilkuset, jeśli nasze auto zabierane jest np. z autostrady.
Pilnowanie jazdy przepisowej
Pamiętajmy o przepisach drogowych obowiązujących w krajach, do których jedziemy i przez które przejeżdżamy. Maksymalna dopuszczalna prędkość to – w zależności od kraju – od 80 do 100 km/h. Uważajmy jednak np. w Szwajcarii, gdzie za przekroczenie dozwolonej prędkości o 20 km/h możemy zapłacić nawet 1000 franków. Doświadczeni podróżnicy, którzy przemierzali trasy u naszych południowych sąsiadów (Czechy i Słowacja), zwracają uwagę na niezwykle wyczulonych na łamanie przepisów w tych krajach policjantów. W większości państw limit jazdy w mieście to 50 km/h. Jednak np. w Czarnogórze, Serbii, Mołdawii docisnąć gaz można w terenie zabudowanym do 60 km/h. W Albanii za to nie wolno przekraczać 40 km/h.
Zwierzęta tylko z paszportami
Jeśli decydujemy się na podróż z naszym zwierzakiem, to pamiętajmy, że psy, koty i inne zwierzęta domowe przekraczając granicę (nawet w strefie Schengen), muszą mieć ważny paszport. Wydadzą nam go uprawnione przychodnie weterynaryjne. Warunkiem jest wykonanie obowiązkowych szczepień i oznakowanie zwierzaka chipem lub tatuażem. Zapoznajmy się jednak dokładnie z wymaganiami dotyczącymi zwierząt, obowiązującymi w niektórych krajach, ponieważ w jednych państwach będziemy musieli naszego przyjaciela poddać obowiązkowej kwarantannie, a w innych obowiązuje zakaz przywożenia niektórych ras psów. Warto przed wyjazdem te kwestie sprawdzić w konsulacie lub ambasadzie danego kraju.
Unijna skrzynka z czerwonym krzyżem
Wozimy ją w aucie, czasem nawet do końca nie wiedząc, w co jest wyposażona. Apteczka. Rozsądniej jest jednak mieć ją przy sobie i nie być zmuszonym do użycia, niż boleśnie odczuć jej brak w chwili, kiedy jednak potrzebne będzie wykorzystanie jej zawartości. W Polsce przepisy dotyczące wyposażenia apteczki nie są unormowane. Jednak już u naszych zachodnich sąsiadów jak najbardziej tak. Apteczka powinna posiadać w składzie wszystko, co reguluje unijna norma DIN 13164. W jej myśl wyposażenie medycznej skrzynki obejmuje wysokiej jakości produkty, które mogą być użyte w sytuacji udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Pełne i właściwe dostosowanie się do DIN 13164 daje szansę na działanie w samochodach, autobusach i całej szeroko pojętej branży motoryzacyjnej. Elementy apteczki dostosowane są do opatrywania ran powstałych w wyniku wypadków drogowych, jak też powstałych podczas prac w terenie.
Kamizelka, fotelik, tablet i... odpowiednia pora
Oprócz apteczki pamiętajmy, aby mieć w aucie chociaż jedną kamizelkę odblaskową spełniającą normę EN 471 (przeznaczona do wzrokowego sygnalizowania obecności użytkownika np. w warunkach niebezpiecznych). W większości krajów wymogiem są zamontowane w pojazdach foteliki dla dzieci, chociaż w Czechach wymagane są tylko na autostradach i drogach szybkiego ruchu, a na pozostałych drogach muszą być w aucie, gdy dziecko jedzie z przodu. Przy okazji podróży z małymi dziećmi doświadczeni kierowcy-rodzice doradzają, aby na czas podróży w tylnej części zagłówków powiesić tablet. Oglądane przez pociechę bajki bardziej i dłużej przykują uwagę niż pluszowa zabawka. Ponadto, dobrze jest (jeśli ktoś lubi i czuje się na siłach) w przypadku podróży z dziećmi wybierać te pory doby, kiedy pociechy śpią (godziny nocne, wieczorne, wczesno poranne), kiedy upał nie doskwiera, osłabiając reakcje kierowcy.
Radosław Czerwiński
Fot. Magda Pater