Wolontariusze wciąż poszukiwani

Mimo że jesień dopiero się zaczęła, wiele osób już myśli o jej końcu, a konkretnie o świętach Bożego Narodzenia. I nie chodzi tu o wymyślanie listy prezentów dla siebie i rodziny, ale o pomoc zupełnie obcym ludziom. Trwają przygotowania do kolejnej edycji akcji Szlachetna Paczka, której finał przypadnie w połowie grudnia.

W Polsce będzie to 21. edycja, a w Koszalinie i okolicach – 12. W ramach akcji rodziny i osoby samotne dostaną niezbędne produkty, dzięki którym Boże Narodzenie będzie godnie przeżyte. Jednak aby tak się stało, potrzebni są wolontariusze.
Szlachetną Paczkę organizuje krakowskie Stowarzyszenie Wiosna. Jej ideą jest mądra pomoc, dlatego osoby i rodziny, do których dotrze wsparcie, są starannie wybierane. Wskazują je ośrodki pomocy społecznej, szkoły.
Liderzy i wolontariusze akcji skupiają się na pomocy osobom samotnym, starszym, rodzinom wielodzietnym, samotnym rodzicom i rodzinom, w których są osoby z niepełnosprawnością.

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia wytypowane osoby i rodziny otrzymają paczki przygotowane zgodnie z ich potrzebami. Najczęściej jest w nich żywność, ubrania, środki czystości, pościel, ale także meble czy sprzęt gospodarstwa domowego. Takie potrzeby zgłaszają osoby i rodziny z Koszalina i okolic. Niektórzy potrzebują stołu z krzesłami, inni pralki albo lodówki.
Do jednego domu trafia zwykle kilka, a nawet kilkanaście paczek, dlatego w kompletowaniu niezbędnych darów biorą udział rodziny, firmy, grupy przyjaciół, ale także szkoły i przedszkola.

Kiedyś sama została obdarowana
Renata Ebertowska po raz czwarty jest liderką okręgu koszalińskiego akcji. Pomaga innym, bo kiedyś sama skorzystała z pomocy darczyńców.
– Chorowałam, a w domu trójka dzieci, więc zostałam wytypowana do otrzymania pomocy – wspomina. – Czuję się lepiej i teraz sama mogę angażować się w pomaganie innym, a to bardzo wciąga. Po zakończeniu poprzednich edycji wmawiam sobie, że to był ostatni raz, ale po kilku miesiącach zaczynam przygotowania do kolejnej Szlachetnej Paczki.
Na razie trwa szukanie potencjalnych wolontariuszy. Nie są wymagane limity wiekowe. Osoby niepełnoletnie muszą mieć zgodę rodzica lub opiekuna. Nie ma narzuconej odgórnie liczby wolontariuszy, ale im więcej chętnych się zgłosi, tym lepiej, bo nowy wolontariusz chodzi do rodzin z tym, który już wcześniej brał udział w akcji.
– Zapisywać się można internetowo, przez stronę: www.szlachetnapaczka.pl – informuje Renata Ebertowska. – Potem ja się odzywam do tej osoby, zapraszam na rozmowę w cztery oczy, aby ją poznać i przedstawić zasady akcji. Są też spotkania wdrożeniowe, prowadzone także zdalnie, na specjalnej platformie. Trwają one niemal osiem godzin, z przerwami, i są organizowane głównie w sobotę lub niedzielę. Kiedy przejdą te wdrożenia pozytywnie, przesyłam im link do umowy. Potem robimy spotkania na żywo wszystkich wolontariuszy, żeby wzajemnie się poznali.
Obecnie w systemie okręgu koszalińskiego Szlachetnej Paczki zapisanych jest 27 rodzin. Wiele z nich to osoby starsze i samotne, bo na pomocy takim ludziom skupiają się liderzy akcji.
– Im bardzo trudno prosić o pomoc, a wiemy, że bardzo jej potrzebują – tłumaczy Renata Ebertowska. – Wiemy z lat poprzednich, że są osoby, które się wahają, czy kupić zimowe buty, czy nową kołdrę. Zgłaszają się oczywiście rodziny lub osoby roszczeniowe, ale zwykle je rozpoznajemy.

Mężczyźni pilnie poszukiwani
Nabór wolontariuszy trwa do połowy listopada. Szczególnie mile widziani są mężczyźni. Nie chodzi tylko o pomoc w noszeniu ciężkich paczek, ale także wsparcie podczas rozwożenia ich. Nie wszystkie koszalińskie ulice są bezpieczne, zwłaszcza po zmroku, który w grudniu zapada bardzo szybko. W sobotę, 13 listopada, nastąpi otwarcie bazy rodzin, wtedy będzie można rozpocząć pozyskiwanie darczyńców. To mogą być nie tylko osoby prywatne, ale szkoły, instytucje, firmy, bo wartość przedmiotów, których potrzebują rodziny, przekracza często możliwości finansowe jednej osoby.
Finał akcji, czyli rozwożenie paczek do rodzin, to 11-12 grudnia. Magazyn akcji, czyli miejsce, do którego można przywozić zakupione przedmioty, będzie się mieścił w Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Jabłoniowej 23.

Ewa Marczak

Fot. Magda Pater