Po pierwszym upalnym dniu tego roku, który przyniósł temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza, nadal można zaobserwować, że ludzie często zapominają o tym, jak ważne jest zachowanie bezpieczeństwa w trakcie gorących dni. I choć wysokie temperatury w wakacje są wyczekiwane, tak mogą okazać się niebezpieczne dla naszego zdrowia. Jarosław Kalenik, doświadczony ratownik medyczny i wykładowca w PWSZ w Koszalinie, opowie, o czym warto pamiętać, by wakacyjne, gorące dni nie przyniosły nam zmartwień.
Za nami pierwszy tak upalny dzień w roku. W sobotę, 15 lipca, temperatury pokazywały ponad 30 stopni Celsjusza. Mimo corocznego apelu o zachowanie bezpieczeństwa w trakcie upału ludzie ciągle zapominają o tym, jak chronić się przed wysokimi temperaturami. O czym powinniśmy pamiętać, by gorące dni nie skończyły się tragedią?
– Najbardziej narażone na wysokie temperatury, a tym przegrzanie i odwodnienie organizmu są maluchy i osoby starsze. Przede wszystkim musimy pamiętać o odpowiednim nawodnieniu naszego organizmu. Ilość wody, jaką powinniśmy pić, jest uzależniona od kilku czynników. Przede wszystkim nasz wiek. Im człowiek jest młodszy, tym ilość wody w organizmie jest większa. U takiego małego, kilkuletniego dziecka to prawie 80 proc. Wraz z wiekiem tej wody nam ubywa i potrzebujemy jej znacznie więcej. Średnio podaje się, że taka minimalna ilość wody, którą musimy dziennie wypić to ok. 2,5 litra, jednak to również jest uzależnione od np. charakteru naszej pracy. Inne będzie zapotrzebowanie na wodę u robotnika, który przez kilka godzin pracuje na pełnym słońcu, a inne dla pracownika w klimatyzowanym biurze. Oczywiście, również musimy pamiętać o zbilansowanej diecie, która ma bardzo duży wpływ na nasze samopoczucie w upalne dni. Przede wszystkim w słoneczne dni powinniśmy stosować dietę lekkostrawną, która nie będzie obfitowała w smażone mięso. Postawmy na lekkie sałatki pełne świeżych warzyw, owoców, które uzupełnią nam braki w mikroelementy, które utraciliśmy przez wysokie temperatury. Jeśli w danej chwili nie mamy do nich dostępu, możemy wspomóc się wodą wysokozmineralizowaną lub domowym izotonikiem, który uzupełni nam wypocone pierwiastki. Jeśli to tylko możliwe, starajmy się unikać największego promieniowania, które jest od godziny 11 do 16. Rozumiem, że przebywanie np. na działce jest przyjemne, ale można to zrobić przed największymi upałami. Oczywiście, w tych godzinach możemy wychodzić z domu, ale starajmy się pójść gdzieś, gdzie są drzewa, które ochronią nas przed słońcem. Dobrym przykładem jest koszaliński park, w którym są również fontanny – a z nich unosi się delikatna, przyjemna bryza, która doda takiej rześkości. Nie zapominajmy o odpowiednim stroju. W upale ubieramy się w jasne ciuchy z naturalnych materiałów. Dobrze sprawdzą się ubrania z bawełny albo lnu.
Czytaj więcej...