- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 3394
Medycy zachęcają do szczepień
– Nigdy w czasie pandemii nie zamknęliśmy się na pacjentów z innymi chorobami niż COVID-19 – zapewnia Andrzej Kondaszewski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie, zaszczepiony przeciw wirusowi SARS-CoV-2 jako pierwsza osoba w Koszalinie. – Funkcjonowały wszystkie nasze poradnie i oddziały, chociaż niektóre z nich musieliśmy czasowo zawiesić. Obecnie w coraz większym stopniu wracamy do normalności. To zasługa akcji szczepień przeciw koronawirusowi.
Pracownicy szpitala dobrze wiedzą, w jakim stopniu trwająca pandemia wpłynęła na jego funkcjonowanie, a także na wykonywane przez nich obowiązki. Mimo obaw o własne zdrowie i życie, mimo tego, że niektórzy sami ciężko przechorowali COVID-19, nie zostawili pacjentów, zwłaszcza że ci nie mogli liczyć na bezpośredni kontakt z najbliższymi. Zakaz odwiedzin w lecznicy nadal obowiązuje i tak naprawdę nikt nie wie, kiedy zostanie odwołany.
Pracownicy szpitala są zwolennikami szczepień przeciwko COVID-19, ponieważ ich zdaniem tylko przyjęcie preparatu, zmniejszającego ryzyko zakażenia koronawirusem, pozwoli na zmniejszenie skali pandemii. Podkreślają, że koronawirus SARS-CoV-2 zostanie w naszej populacji na zawsze. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby osłabić jego działanie.
Nie przerwali leczenia innych chorych
Andrzej Kondaszewski, podsumowując pracę szpitala w czasie pandemii, podkreśla, że pełnił on funkcję także szpitala covidowego. W 2020 r. w lecznicy przebywało 2419 pacjentów z COVID-19, w tym roku – 1050.
– Zwiększyliśmy liczbę łóżek dla pacjentów z koronawirusem, przez co tymczasowo zawiesiliśmy przyjmowanie pacjentów na oddziały urologii i chirurgii naczyniowej – przypomina. – Jednak cały czas przyjmowaliśmy pacjentów z innymi schorzeniami, w tym pacjentów onkologicznych, neurologicznych, kardiologicznych. Bez przerwy pracował też pion dziecięcy, chociaż też w innej lokalizacji niż zwykle, ze względu na remont pawilonu pediatrycznego.
Przy szpitalu działa od wielu miesięcy punkt robienia testów na obecność koronawirusa. W minionym roku wykonano w nim 20 tysięcy testów, a w tym – już 22 tysiące.
Pandemia samotności
– Warto się zaszczepić dla zdrowotnego bezpieczeństwa siebie i swoich najbliższych – zauważa Jadwiga Derda, pielęgniarka naczelna w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie. – Pamiętajmy, że są wśród nas osoby, które ze względu na przeciwwskazania medyczne nie mogą przyjąć szczepionki przeciwko koronawirusowi. One także są chronione przed zakażeniem, jeśli wokół nich będą osoby zaszczepione. A okres pandemii dla pacjentów leżących w szpitalu jest szczególnie trudny, ponieważ nie może nikt ich odwiedzać. My, pracownicy tej placówki, staraliśmy się im chociaż częściowo zrekompensować ten brak. Pracowaliśmy na 200 procent. Szczególnie trudny był na pewno początek pandemii, kiedy karetki licznie podjeżdżały z chorymi zakażonymi koronawirusem. Dziękuję wszystkim pracownikom za podjęcie trudu opieki nad pacjentami z COVID-19. Ustaliliśmy konkretne godziny, w których bliscy mogli dzwonić do lekarza prowadzącego i uzyskać informacje o stanie ich zdrowia.
Liczba szpitalnych zakażeń bez zmian
Szpital Wojewódzki został pół roku temu wskazany jako szpital węzłowy, czyli punkt szczepień dla pracowników służby zdrowia. Do tej pory preparat przyjęło ponad 1.300 osób pracujących w tej branży.
– Początkowo chętnych do szczepień nie było wielu, ale z czasem, gdy coraz więcej osób się zaszczepiło i czuło się dobrze, także ci niezdecydowani zmieniali zdanie i przyjmowali preparat – przyznaje Elżbieta Szyska, kierownik Działu Epidemiologii szpitala. – Widzimy, że osoby zaszczepione nie ulegają zakażeniu koronawirusem. Na co dzień moja praca polega na rejestrowaniu szpitalnych zakażeń bakteryjnych i wirusowych, i zgłaszaniu ich odpowiednim instytucjom. W ostatnich latach ta liczba zakażeń szpitalnych nie rośnie ani nie maleje, jest na stałym poziomie. Oczywiście, pojawiły się zakażenia koronawirusem, ale to dopiero w zeszłym roku.
Młodzi także umierają z powodu COVID-19
Piotr Wojcieszek, ratownik medyczny Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który często jako pierwszy miał kontakt z pacjentami z COVID-19, zaznacza, że dzięki szczepieniom można zahamować rozwój epidemii. Dzięki szczepionkom niektóre zakaźne choroby, które dawniej dziesiątkowały populację danego kraju czy regionu, już nie występują lub są dużo mniej groźne. Tak powinno się stać także z COVID-19, ale jest jeden warunek: masowe szczepienia.
– Tylko wtedy koronawirus osłabnie, nie będzie tak szybko mutował – zaznacza Piotr Wojcieszek. – COVID-19 powoduje, że pacjent nawet z lekkiego czy średnio ciężkiego stanu w bardzo krótkim czasie popada w stan ciężki. To choroba groźna nie tylko dla osób starszych, ale i dla młodych.
Potwierdza to lek. med. Jacek Wróblewski, koordynator Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego, jeden z laureatów tegorocznej nagrody Koszalińskiego Orła.
– Mieliśmy też na naszym oddziale osoby bardzo młode, bez obciążeń innymi chorobami i niektóre z nich, niestety, zmarły – przyznaje. – Leczenie pacjentów z COVID-19 zaczynaliśmy w kiepskich warunkach, bo u progu bardzo potrzebnego remontu – wspomina. – Ten remont był, oczywiście, planowany wcześniej, bo trzeba było zebrać znaczną kwotę pieniędzy na ten cel. Modernizacja oddziału kosztowała kilkanaście milionów złotych i nie doszłoby do niej, gdyby nie determinacja i zabiegi dyrektora szpitala. Pierwszą falę pandemii przetrwaliśmy na oddziale tymczasowym. Jesienią zaczęliśmy leczyć pacjentów już w wyremontowanych pomieszczeniach. Cały oddział wraz wyposażeniem jest obecnie na światowym poziomie, spełniając współczesne normy leczenia zakażeń.
Ograniczyć transmisję wirusa
Lekarz podkreśla, że, wbrew pozorom, pandemia koronawirusa nie wygasa, ale zmienia postać, z wybuchowej na pełzającą. Jej rozmiar może ograniczyć jedynie jak największa liczba osób zaszczepionych.
– Nie ulega wątpliwości, że przyjęcie szczepionki zwiększa szanse na przeżycie w przypadku zakażenia koronawirusem - zaznacza lek. med. Jacek Wróblewski. – Ogranicza też transmisję wirusa w naszej populacji.
Ewa Marczak
Fot. Szpital Wojewódzki w Koszalinie
Na zdjęciu od lewej: Jadwiga Derda – pielęgniarka naczelna w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie, dyrektor szpitala Andrzej Kondaszewski, Elżbieta Szyska – kierownik Działu Epidemiologii, doktor Jacek Wróblewski – koordynator Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego w szpitalu, Piotr Wojcieszek – ratownik SOR