- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 1371
X edycja Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego
Za nami ogłoszenie wyników jubileuszowej edycji KBO. W tym roku mieszkańcy złożyli 77 projektów, z czego 23 były projektami ogólnomiejskimi, a 54 osiedlowymi. Kwota przeznaczona na budżet obywatelski wyniosła 3 630 000 zł, z czego 1 300 000 zł przypadło na część ogólnomiejską, a na każde z 17 osiedli przypadło 130 000 zł.
Do tej pory w ramach KBO udało się zrealizować takie projekty, jak: kulturalne miejsce spotkań „Pod Bookiem”, czyli taras przy Koszalińskiej Bibliotece Publicznej, Obserwatorium Astronomiczne, Piknik Park czy wybieg dla psów. W przeciwieństwie do poprzednich edycji wszystkie pozytywnie ocenione projekty osiedlowe złożone w ramach KBO 2023 zostały skierowane pod głosowanie elektronicznie, bez względu na liczbę złożonych projektów w danym osiedlu. Po raz pierwszy mieszkańcy osiedli, na których złożony został tylko jeden projekt, mieli możliwość oddania głosu za projektem i oddania głosu przeciwnego. – Głosowanie na projekty, gdzie był zgłoszony tylko jeden projekt, miały możliwość i opcję zagłosowania na „tak”, lub „nie”. Mieliśmy takie konfliktowe sytuacje na jednym z osiedli, gdzie chodziło o to, czy budować plac zabaw pod blokiem mieszkańców, czy też nie, bo mieszkańcy, którzy nie mieli dzieci, skarżyli się na hałas, który tworzyły dzieci na placu zabaw. Wprowadzenie tej możliwości „tak”, „nie” może spowodować, że dany projekt nie będzie zrealizowany – tłumaczył Tomasz Czuczak, sekretarz miasta Koszalin.
W tym roku najwięcej głosów – ponad 4 tysiące, oddano na ogólnomiejski projekt modernizacji dróg w Koszalinie. Na drugim miejscu znalazł się projekt Park na Rokosowie – bezpieczne miejsce rekreacji i wypoczynku dla mieszkańców miasta. – Nie jest to mój pierwszy udział w Koszalińskim Budżecie Obywatelskim, natomiast pierwszy wygrany. Zgłosiłem swój projekt, ponieważ chciałem zmienić coś na osiedlu i w mieście. Zauważyłem, że park na Rokosowie jest zaniedbany. W projekcie uwzględniłem zamontowanie oświetlenia, które zapewni poczucie bezpieczeństwa spacerujących ludzi. Park zostanie wyposażony w elementy małej architektury. Nie zabraknie również montażu karmników czy budek, które pozwolą zadbać o zwierzęta (ptaki, wiewiórki). Pojawią się również nowe nasadzenia drzew – wymieniał Rafał Siwek, autor projektu.
Mała liczba głosujących
Z roku na rok zainteresowanie KBO spada. W tym roku niecałe 10% uprawnionych osób zagłosowało. Pojawiły się głosy, że problemem może być głosowanie elektroniczne, które wprowadzono jakiś czas temu. Szczególnie osobom starszym utrudniło to oddanie głosu. Według innych zainteresowanie spada, bo budżet obywatelski stał się normą, która nie wzbudza już tak dużego zainteresowania. – W tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego zagłosowało ponad 7 tysięcy mieszkańców naszego miasta. Jest to nieco mniej niż w zeszłym roku. Obserwujemy taką stagnację wśród mieszkańców Koszalina, jeśli chodzi o zainteresowanie samą ideą budżetu obywatelskiego. Będziemy rozmawiać zarówno z mieszkańcami, jak i z autorami projektów o tym, w jaki jeszcze sposób można by zachęcać mieszkańców do tego, by byli aktywni. Moim zdaniem to powinno pochodzić z wewnątrz. Każdy mieszkaniec miasta powinien czuć potrzebę bycia aktywnym mieszkańcem i wtedy, kiedy ma możliwość wypowiedzenia się w konkretnej sprawie, to powinien z tej możliwości korzystać – mówił Tomasz Czuczak, sekretarz miasta Koszalin.
Czas podsumowań
10. edycja stała się okazją do podsumowań dotychczasowych działań, które udało się zrealizować dzięki Koszalińskiemu Budżetowi Obywatelskiemu. Na przestrzeni lat widać zmianę w trendach i projektach, jakie są składane. Obecnie stawia się na projekty osiedlowe, a nie na ogólnomiejskie. W tym roku wygrały projekty, które w dużej części skupiały się na modernizacji dróg czy chodników. Pojawiły się głosy, że budżet obywatelski nie powinien być od tego. – Myślę, że takimi tematami, jak: poprawa infrastruktury, naprawa chodników itp. powinno zainteresować się miasto. To po jego stronie powinna być naprawa i zadbanie o tego typu sprawy. Według mnie budżet obywatelski nie jest od tego. Jednak jest demokracja i to ludzie demokratycznie podejmują decyzję, na co chcą zagłosować. Myślę, że projekty mogłyby sugerować, co powinno być zrobione, a nie załatwiać tematy, którymi powinno zainteresować się miasto – tłumaczyła Greta Grabowska, autorka projektu „Aleja kwitnących głogów – przywróćmy drzewa na ul. Wyspiańskiego”. – Myślę, że budżet obywatelski to dobry pomysł. Każdy ma prawo wypowiedzieć się, zgłosić swój projekt, zasugerować, co powinno być zrealizowane, zmienione. Brakuje mi tylko jednej rzeczy. Myślę, że przez te 10 lat mieszkańcy wypracowali już taką ilość podpowiedzi na temat tego, co można by w mieście ulepszyć, jak to ulepszyć, złożyli ciekawe propozycje projektów, że miasto powinno stworzyć coś w rodzaju katalogu tych projektów. Urzędnicy powinni zastanowić się, czy coś w ramach budżetu miejskiego, nie obywatelskiego, można by zrealizować. Bo te projekty, które przedstawiają co roku autorzy, mogą okazać się wspaniałą podpowiedzią dla naszych rządzących – dodała Greta Grabowska.
Monika Kwaśniewska
Fot. W. Stawiszyński