Szkoła łącząca przeszłość z przyszłością

Szkoła Podstawowa nr 5 im. UNICEF w ubiegły piątek obchodziła jubileusz 75-lecia powstania placówki. Na ten dzień dzieci przygotowały artystyczne pokazy, nie zabrakło również przemówień, wspomnień i życzeń na następne jubileusze.

Szkoła powstała w 1947 roku. Początkowo funkcjonowała w baraku, a później w zaadaptowanej na cele szkoły kamienicy przy ul. Sienkiewicza. Przez pewien czas szkoła nosiła imię bojowników PPR, co było znakiem czasów, w jakich funkcjonowała. W 1976 roku placówkę przeniesiono do nowego budynku przy ul. Niepodległości (obecnie ul. Franciszkańskiej), gdzie współcześnie znajduje się szkoła. Szkoła stała się miejscem, w którym tętniło życie od rana do późnego południa.

Lata 90. ubiegłego wieku przyniosły spore zmiany. Reforma oświaty z 1999 roku spowodowała, że w budynku powstały dwie osobne jednostki. Sześcioklasowa szkoła podstawowa nr 5 i gimnazjum nr 5. Taki stan trwał do 2007 roku, kiedy to powstał Zespół Szkół nr 13 pod kierownictwem pana Jacka Steca. W 2012 roku każda placówka otrzymała imię UNICEF. W tym czasie również odnowiono i poddano termomodernizacji budynek szkoły. A wokół niego powstały nowe boiska. Podczas jubileuszu 70-lecia szkoły w 2017 roku historia zatoczyła koło. Reforma spowodowała likwidację gimnazjum i powrót do ośmioklasowej szkoły podstawowej. W tym też roku został zmieniony sztandar szkoły, który w 2019 roku został oznaczony Kombatanckim Krzyżem Zwycięstwa.

75 lat to wiele wydarzeń, działań, decyzji w życiu szkoły, a trudnych chwil nie brakowało. Reforma, która wzbudziła wiele niepokoju nie tylko wśród rodziców, ale również w gronie nauczycieli. Następnie pandemia i dwuletnie nauczanie zdalne. I gdy wszyscy myśleli, że już gorzej być nie może, w 2022 roku za naszą wschodnią granicą wybuchła wojna. Polacy szybko zerwali się, by pomóc Ukrainie i jej mieszkańcom. Nie inaczej było w przypadku szkoły podstawowej nr 5, która przyjęła w swoje mury kilkudziesięciu Ukraińców.
Placówka przy ul. Franciszkańskiej chętnie angażuje się również w szeroko pojętą pomoc tym, którzy jej potrzebują. – Nasi uczniowie i my, jako szkoła, wspieramy zarówno UNICEF, współpracujemy z przedszkolem w Afryce, wspieramy je naszymi działaniami. Pomagamy praktycznie każdemu, kto tej pomocy potrzebuje – mówiła Joanna Torbińska, dyrektorka SP nr 5 w Koszalinie.

Szkoła podstawowa nr 5 to placówka, która łączy przeszłość z przyszłością, dzięki czemu osiąga sukcesy w wielu dziedzinach. – Nasi uczniowie osiągają we wszystkich dyscyplinach sportu sukcesy, jednak niewątpliwie od wielu lat nasza szkoła znana jest z piłki ręcznej dziewcząt. Koszykówka męska, lekkoatletyka to również dyscypliny, w których na skalę kraju mamy sukcesy – tłumaczyła dyrektorka szkoły. Wspólnie z sukcesami sportowymi, szkoła ma wiele osiągnięć również w nauce. – W każdym roku mamy olimpijczyków, laureatów czy finalistów. Nasi uczniowie są wyróżniani nagrodą prezydenta miasta koszalina. Jeśli chodzi o wyniki egzaminów ósmoklasisty, to są one na satysfakcjonującym poziomie – dodała Joanna Torbińska.

SP nr 5 łączy przeszłość z przyszłością. Nowoczesne sale lekcyjne z tablicami interaktywnymi niewątpliwie wpływają na dobre wyniki w nauce uczniów. – To, że mamy takie bogate tradycje, długą historię szkoły, ale również dużo sukcesów – to jest takie optymistyczne i daje nam napęd na przyszłość. Daje nam szansę, że nie zmarnujemy tego co dała nam przeszłość, a chcemy i inwestujemy w przyszłość. Zarówno w kwestiach personalnych, czyli osobistego rozwoju nauczycieli, uczniów i bazy dydaktycznej – opowiadała Joanna Torbińska. – Najsilniejszymi stronami naszej szkoły i tym, co nas wyróżnia, jest współpraca i chęć rozwoju. Nasza szkoła nieustannie się rozwija i osiąga na tym polu sukcesy. Mamy bardzo duże osiągnięcia w kształceniu kompetencji kluczowych. Oferujemy uczniom bardzo bogate możliwości rozwijania się w tym kierunku. Nauka programowania już od klas 1-3, budowanie robotów, programowanie bardzo szeroko pojęte – to jest to, w czym naprawdę jesteśmy najlepsi.

Podczas jubileuszu zostały wręczone honorowe tytuły „przyjaciół szkoły”. Jeden z nich otrzymała pani Justyna Śmidecka, która przez pięć lat była przewodniczącą rady rodziców. – Moje dzieci już ósmy rok uczęszczają do tej szkoły i mogę śmiało powiedzieć, że był to naprawdę dobry czas. Zaczynając od nauczania początkowego, gdzie mieliśmy wspaniałego wychowawcę klasy, pani Beata, która była bardzo aktywna, starała się uskrzydlać nasze dzieci. Później w kolejnych latach nie zabrakło akcji organizowanych dla dzieci. To były również akcje społecznościowe, które uczyły dzieci, że warto pomagać i angażować się w różne inicjatywy. Więc ta szkoła jest dobrym i przyjaznym miejscem, które nie tylko edukuje dzieci, ale również wychowuje. Tak jak wspomniałam, moje dzieci niedługo opuszczą mury tej szkoły, ale będziemy ją ciepło i miło wspominać, zarówno w mojej pamięci, jako rodzica, ale również w pamięci moich dzieci – mówiła.

Monika Kwaśniewska

Fot. Magda Pater