- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 1587
Nostalgicznie, poetycko, onirycznie…
W Bałtyckim Teatrze Dramatycznym trwają próby do spektaklu „Ja – Osiecka”, reżyserowanego przez Alinę Woś, artystkę, która w 2021 roku przybliżyła koszalińskiej publiczności Korę Jackowską, legendarną wokalistkę grupy Maanam. Spektakl „Kora. Falowanie i spadanie” stał się hitem koszalińskiej sceny i z pewnością kolejna reżyserska wizja Aliny Woś powtórzy ten sukces. Premiera spektaklu „Ja – Osiecka” odbędzie się 25 marca.
Chociaż od śmierci Agnieszki Osieckiej mija właśnie 26 lat, legendarna „poetka codzienności” jest wciąż obecna w polskiej kulturze i w sercach milionów fanów uwielbiających jej piosenki, wciąż chętnie słuchane, śpiewane i wciąż aktualne. Wiadomo, o uczuciach można nieskończenie… Ogromne zainteresowanie budzi również bogate w wydarzenia życie Agnieszki Osieckiej, ale niecierpliwie oczekiwany przez sympatyków teatru i muzyki spektakl będzie koncentrował się na zupełnie odmiennych problemach…
To nie jest biografia
– Nie będzie to opowieść o życiu Agnieszki Osieckiej. Tym razem nie występujemy w roli biografów, tak jak to było w przypadku Kory Jackowskiej, tylko sięgamy po twórczość Osieckiej – mówi reżyserka Alina Woś. – Spektakl ma charakter afabularny, a bazą do naszych poszukiwań jest mało znany dramat Agnieszki Osieckiej „Darcie pierza” napisany przez autorkę krótko przed śmiercią. I ten klimat schyłkowości i pewnych rozliczeń – zarówno twórczych, jak i prywatnych, jest obecny w naszym spektaklu. Nie brakuje również akcentów emocjonalnych, gdyż sztukę wzbogaciliśmy fragmentami korespondencji Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory zamieszczonej w książce „Listy na wyczerpanym papierze”. Myślę, że na poziomie literackim związek Osieckiej z Przyborą był najważniejszą relacją w życiu artystki, a cytowane przez nas listy to czysta poezja – i dla wzroku i dla zmysłów…
Metaforyczne „darcie pierza”
„Darcie pierza” to swoiste, bardzo osobiste, nostalgiczno-liryczne pożegnanie poetki z publicznością, z przyjaciółmi i z życiem, które Agnieszka Osiecka tak bardzo kochała… Metaforyczne „darcie pierza” ma w sobie lekkość i delikatność puchu symbolizującego kruchość ludzkiego istnienia. Jednak – co podkreśla Alina Woś – spektakl absolutnie nie przypomina podniosłego, patetycznego epitafium. Przeciwnie, w sztuce nie brakuje właściwego Agnieszce Osieckiej humoru, nieco ironicznego i czasami utrzymanego w klimacie lekkiego absurdu. – Agnieszka Osiecka była osobą szalenie dowcipną i nieco sarkastyczną – mówi Alina Woś. – Czasami ten jej dowcip bywał gorzki, czasami ukrywał łzy, ale zawsze był zabawny. I właśnie w takim duchu chciałabym poprowadzić nasze przedstawienie.
Oczywiście, w spektaklu nie może zabraknąć piosenek Agnieszki Osieckiej, bardziej i mniej znanych, ale zawsze poruszających i wzruszających. Usłyszymy więc liryczne i wpisujące się w nostalgiczny klimat odchodzenia piosenki „Kiedy mnie już nie będzie”, „Dobranoc, panowie, dobranoc”, „W żółtych płomieniach liści” i „Wariatka tańczy”. Tę muzyczną ucztę wzbogaca liryczna kompozycja w tekstem Jeremiego Przybory „Pejzaż bez ciebie”.
Nierzeczywiste byty w onirycznym świecie
Swój pożegnany dramat „Darcie pierza” Agnieszka Osiecka rozpisała na dwa głosy – kobiecy i męski. Ale na scenie zobaczymy siedmioro aktorów Bałtyckiego Teatru Dramatycznego: Bernadettę Bursztę, Żanettę Gruszczyńską-Ogonowską, Adriannę Jendroszek, Dominikę Mrozowską-Grobelną, Beatę Niedzielę, Karola Czarnowicza, Artura Czerwińskiego i Jacka Zdrojewskiego.
– Dokonałam zmian adaptacyjnych, pozwalających na większą obsadę – wyjaśnia Alina Woś. – Główną rolę zagra Beta Niedziela, natomiast pozostali aktorzy wcielają się w tę drugą postać. W oryginalnym tekście jest to mężczyzna, natomiast w naszej inscenizacji są to byty trochę nierzeczywiste, trochę anielskie, które pomagają człowiekowi przechodzić na drugą stronę… Taka wizja wpisuje się w moją ulubioną estetykę teatralną, w oniryczny, odrealniony klimat przypominający senne marzenie. Mam nadzieję, że nasz spektakl, bardzo poetycki obraz w pięknej scenografii Natalii Kołodziej, z sugestywnym ruchem scenicznym przygotowanym przez Bartosza Bandurę, dostarczy widzom wielu wrażeń.
Teatralne alter ego Agnieszki Osieckiej
Beata Niedziela, znana i ceniona aktorka Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, już wielokrotnie zachwycała widzów swoją wrażliwością, talentem i ogromnym zaangażowaniem, z jakim konstruuje swoje sceniczne postacie. Tym razem, wcielając się w bohaterkę „Darcia pierza”, zbuduje swoiste alter ego Agnieszki Osieckiej: – Przystępując do pracy nad spektaklem nie wiedziałam, że czeka mnie takie odpowiedzialne zadanie – powiedziała aktorka. – Zgodnie z sugestiami reżyserki, staram się nie myśleć o mojej postaci jako o Agnieszce Osieckiej, ponieważ nie ma w naszym spektaklu wątków biograficznych. Osobowość autorki dramatu „Darcie pierza” poznajemy przez jej twórczość, przybliżającą nam sposób jej myślenia, postrzegania świata, życia i miłości. Ale w każdej postaci stworzonej przez Osiecką jest cząstka duszy autorki, więc trudno nie utożsamiać bohaterki „Darcia pierza” z kultową poetką. Ale ważniejsza jest ciekawość, by poznać jej życie, gdyż dla mnie Agnieszka Osiecka jest bardzo zagadkową, enigmatyczną i trudną do rozszyfrowania osobowością. Bazujemy więc na interpretacjach i w niewielkim stopniu na wiedzy. Najważniejsze są uczucia, uniwersalne dla wszystkich, więc wspólnie z zespołem koncentrujemy się właśnie na emocjach. Myślę, że ten sposób przekazu jest bardzo interesujący i twórczość Agnieszki Osieckiej wzbogacona muzyką i aranżami Macieja Osady-Sobczyńskiego nabiera zupełnie innego wymiaru. Bardzo bym chciała, aby widzowie, którzy przyjdą na nasz spektakl, otrzymali piękne teatralne przeżycie.
Izabela Nowak
Fot. Izabela Rogowska