• Kategoria: News
  • Odsłony: 1270

Przed nimi nowy etap w życiu

Kasztanowce zaczynają kwitnąć, majówka za nami, a na ulicach pojawili się młodzi, elegancko ubrani ludzie. To oznacza tylko jedno… Matury rozpoczęły się pełną parą. Koszalińska młodzież 4 maja stanęła do najważniejszego egzaminu w ich dotychczasowym życiu. Uczniowie matury obowiązkowe mają już za sobą, ale czekają ich jeszcze egzaminy ustne, które potrwają do 23 maja.

W tym roku do matury przystąpiło ponad 200 tysięcy absolwentów liceów i techników. Po 12 i 13 latach nauki przyszedł czas na podsumowanie zdobytej wiedzy. Wielu z maturzystów już od kilku miesięcy wolny czas poświęcało na powtórki materiału. – Tak naprawdę skupiłam się na tym, aby rozwiązywać jak najwięcej arkuszy z poprzednich lat. Podczas mojej powtórki kładłam nacisk na informacje, które są najistotniejsze. Współpracowałam również z nauczycielami indywidualnie, po to, by skoncentrować się na osiągnięciu satysfakcjonujących mnie wyników – mówiła Aleksandra, tegoroczna maturzystka.

Byli też i tacy, którzy nie tracili czasu na powtórki, bo postanowili zaufać swojej dotychczasowo zdobytej wiedzy. – Nie przygotowywałam się do matury jakoś specjalnie. Uważam, że jest to egzamin, który podsumowuje nasze dotychczasowe lata nauki, dlatego stwierdziłam, że użyję tej wiedzy, którą już zdobyłam na wcześniejszych etapach mojej edukacji. Przed samą maturą postawiłam na odpoczynek. Już nic nie powtarzałam, nie zaglądałam do książek, nie czytałam opracowań i muszę przyznać, że wyszło mi to na dobre, ponieważ podczas matury byłam zrelaksowana i podeszłam do niej na luzie, co myślę, przyczyni się do lepszego wyniku – mówiła Natalia Banasik, tegoroczna maturzystka.

Pandemia utrudniła zadanie
Przez pandemię COVID-19 tegoroczni maturzyści uczyli się częściowo zdalnie, co niewątpliwie wpłynęło na opanowanie materiału przez pewnych uczniów. – W trakcie mojej czteroletniej nauki w technikum pandemia przypadła na drugi i trzeci rok. Myślę, że zdalne nauczanie przyczyniło się do tego, że pewne materiały z tamtych lat opanowałem trochę słabiej. To właśnie z tych lat musiałem powtarzać najwięcej materiału, bo każdy wie, jak wyglądały takie zajęcia zdalne – opowiadał Dominik.
– Brakowało tego, żeby nauczyciele lepiej tłumaczyli tematy. Według mnie również przeszkadzał sam internet, przez co dostępność do lekcji była czasem utrudniona. Ja również musiałem zrobić najwięcej powtórek właśnie z tych lat nauki zdalnej – dodał Bartłomiej Ciołek. W związku z tymi zawirowaniami z nauką zdalną w tym roku minister edukacji postanowił, że na wszystkich egzaminach maturalnych ze wszystkich przedmiotów wymagania zostaną obniżone od 20 do 25 procent. Co więcej, zadecydowano o odejściu od wymogu zdawania egzaminu na poziomie rozszerzonym z progiem 30-procentowym. – Zniesienie progu 30 procent zdawalności w przypadku matury rozszerzonej trochę zwalnia ciężar z barków uczniów. Choć szczerze uważam, że jeśli ktoś podszedł do tego tak jak ja, czyli biorąc rozszerzenie z przedmiotu, jaki go naprawdę interesował, to myślę, że przygotował się na tyle dobrze, by mieć te minimum 30 procent – dodał Bartłomiej.
Zakres wymagań, czyli ustaleń umiejętności sprawdzanych w zadaniach egzaminacyjnych został również dostosowany do wszystkich maturzystów. Egzamin maturalny w tym roku i następnym został przeprowadzony nie na podstawie pełnego zakresu podstawy programowej, tylko na podstawie wyznaczników określonych w rozporządzeniu o wymaganiach egzaminacyjnych. Dotyczyło to zarówno matury w formule 2023, do której przystąpili absolwenci czteroletniego liceum, jak i matury, którą zdawali absolwenci techników, czyli w formule z 2015 roku.
Dodatkowo w tym roku została zmniejszona liczba zadań, które maturzyści muszą rozwiązać. Zmniejszono również liczbę słów w wypracowaniu. Dawniej maturzysta musiał napisać 400 słów i odwołać się do lektury wskazanej w poleceniu. W tym roku było to tylko 300 słów i maturzysta mógł odwołać się do dowolnej lektury z kanonu lektur obowiązkowych.

Co dalej?
Zdanie matury wiąże się, oczywiście, z zakończeniem pewnego etapu życia młodego człowieka. Teraz po 12 lub 13 latach nauki staje on przed pytaniem – co dalej? Przed absolwentami pierwsze poważne decyzje, trudne wybory, które zadecydują o ich przyszłości. Jakie studia? Jaka praca? To tylko niektóre z pytań, na jakie musi odpowiedzieć sobie maturzysta.
To właśnie teraz, dla niektórych zacznie się dorosłe życie: szukanie pierwszej pracy, zarabianie na swoje utrzymanie. Na ambitniejszych też czekają nowe wyzwania: podjęcie studiów w obcym mieście, wyprowadzka od rodziców. Ten nowy etap w życiu młodego człowieka, choć bardzo stresujący, jest zarazem bardzo ciekawym momentem w życiu. Po raz pierwszy młody człowiek zaczyna odpowiadać za siebie. – Jeśli matura pójdzie mi dobrze, to planuję pójść na studia w Koszalinie. Rozważam trzy kierunki: pedagogika, turystyka z rekreacją albo zarządzanie – powiedziała Natalia Banasik.
– Ja natomiast planuję po maturze iść do pracy, bo muszę odpocząć po tych 13 latach nauki (śmiech). Dlatego jeśli studia, to nie wcześniej niż za rok. Poza pracą skupię się na szukaniu swojej ścieżki, jaką będę chciała pójść w życiu dorosłym. Podczas przerwy będę również chciała rozwijać swoje pasje – dodała Zuzia.

Zawsze jest jakaś opcja
Jeszcze do niedawna uważano, że matura i studia ułatwiają zdobycie wartościowego zatrudnienia. Czasy się jednak zmieniają i dziś brak matury nie jest równoznaczny z brakiem perspektyw na lepszą i dobrze płatną pracę. – Do powtórek zabrałem się dzień przed egzaminem. Nie mam w planach iść później na studia, dlatego wystarczy mi tylko 30 procent z egzaminów obowiązkowych. Egzamin maturalny nie jest dla mnie najważniejszym egzaminem życiu, dlatego też nie stresowałem się przed maturą i podszedłem do niej w stylu „co będzie, to będzie” – skomentował Miłosz Jarzębski.
W czasach młodości obecnego pokolenia 40-latków uważano, że matura jest przepustką do lepszej przyszłości. Współczesne młode pokolenie postrzega ten egzamin zupełnie inaczej. Choć, oczywiście, zdarzają się wyjątki. – Uważam, że matura jest jednym z najważniejszych wydarzeń w naszym życiu. Czy zdam, czy nie, to jest druga kwestia. Jednak to jest bardzo stresujące i pracochłonne wydarzenie – opowiadała Aleksandra.
Czasem mimo wielu godzin nauki, powtórek, noga może się powinąć. Na szczęście niezdana matura to nie koniec świata, z czego zdają sobie sprawę tegoroczni maturzyści. Zawsze będzie można podejść po raz drugi w trakcie poprawek. W tym roku egzamin poprawkowy rozpocznie się 22 sierpnia. Do poprawki mają prawo przystąpić uczniowie, którzy nie zdali matury z jednego przedmiotu pod warunkiem, że przystąpili do wszystkich egzaminów obowiązkowych w części pisemnej na poziomie podstawowym i egzaminu z przedmiotu dodatkowego oraz że żaden z egzaminów nie został unieważniony.
Bez matury dalsza edukacja również jest możliwa. Można zdecydować się np. na kształcenie w szkole policealnej czy pójść na kurs. Szkoły policealne oferują wiele ciekawych kierunków, dostosowanych do zapotrzebowania rynku pracy i oczekiwań pracodawców, a nauka trwa od jednego do dwóch lat. Pozytywne zakończenie szkoły pozwala na uzyskanie tytułu technika określonej profesji.
Jeśli nie studia, szkoły policealne lub kursy, to może warto w tym czasie podjąć już jakąś pierwszą pracę? Możliwości na rynku jest wiele. Zdobywanie doświadczenia zawodowego od najmłodszych lat jest niezwykle ważne, a czasem może się nawet okazać ważniejsze od naszego wykształcenia.

Monika Kwaśniewska

Fot. Krzysztof Wilczek

 

 

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.