- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 3490
Znikający autobus
Linia autobusowa numer 20, kursująca po osiedlu Rokosowo, jeździła zaledwie kilka miesięcy. Przewoźnik, czyli Zarząd Dróg i Transportu, tłumaczy jej zawieszenie brakiem zainteresowania ze strony pasażerów. Mieszkańcy dzielnicy twierdzą, że przez ten krótki czas nie wszyscy zdążyli się dowiedzieć, że taka linia kursuje. Zapewniają też, że będą dalej walczyć o powrót „dwudziestki”.
– Ta linia nie ma szczęścia od samego początku – uważa Jerzy Turek, przewodniczący Rady Osiedla Rokosowo. – Najpierw mieszkańcy kłócili się o przebieg jej trasy: czy ma prowadzić przez ulicę Jabłoniową, obok Szkoły Podstawowej nr 3, czy trochę dalej, przez ulicę św. Wojciecha. Potem Zarząd Dróg i Transportu przesuwał termin jej uruchomienia, z czerwca na koniec lipca 2019 roku. Później zaczęła się pandemia i w marcu 2020 roku kursy „dwudziestki” zostały wstrzymane. W marcu bieżącego roku wysłaliśmy pismo do Zarządu Dróg i Transportu z prośbą o przywrócenie kursów tej linii. Dostaliśmy odpowiedź, że są takie plany, ale ponownie pokrzyżowała je pandemia.
RO Rokosowo wiosną tego roku ponownie apelowała do ZDiT o uruchomienie latem linii nr 20, żeby mieszkańcy starej części dzielnicy mogli dostać się do nowej, w której znajdują się Wodna Dolina, ogródki działkowe, centrum handlowe i cmentarz.
– Na naszym osiedlu, podobnie jak na innych, mieszka coraz więcej starszych osób, które nie mogą już lub nie chcą jeździć samochodem, więc przesiadają się na autobus i to także z myślą o nich zależy nam, żeby autobus nr 20 znowu kursował – dodaje Jerzy Turek. – Zresztą nie tylko o tę linię walczymy. Uważamy, że Rokosowo jest wykluczone komunikacyjnie, bo nie mamy połączenia ani ze Szpitalem Wojewódzkim, ani z Parkiem Wodnym.
Co prawda, do tych dwóch placówek można dojechać liniami nr 8 i 9, a w weekendy jest linia nr 19, zastępująca „dziewiątkę”, ale kursują one bardzo rzadko, co nie zaspokaja potrzeb mieszkańców.
Radni osiedla kolejny raz ponowili prośbę o przywrócenie linii nr 20 na wakacje, ale to też nie dało, jednak ZDiT zapewnił, że ponownie zobaczymy ją na koszalińskich ulicach we wrześniu. Linia ta miała ułatwić dzieciom i młodzieży dojazd do szkół, bo na terenie Rokosowa mieści się nie tylko podstawówka, ale są także dwie szkoły średnie.
Czym dojechać do szkół?
Wrzesień jednak trwa, a autobus linii nr 20 nadal nie kursuje. Przedstawiciele mieszkańców dostali odpowiedź, że wstrzymuje jej przywrócenie przynajmniej do końca roku. Władze ZDiT tłumaczą, że linia nie cieszyła się powodzeniem wśród pasażerów, bo zwykle przez cały dzień jeździło nią tylko kilka osób.
– Owszem, do końca roku linia numer 20 nie pojedzie – potwierdza Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu. – W październiku i w listopadzie przeprowadzimy w autobusach badania dotyczące korzystania z transportu publicznego. Do końca roku przeanalizujemy ich wyniki i podejmiemy decyzje o dalszych losach tej linii. Poprzednie badanie wykazało, że we wrześniu ubiegłego roku w dwa wybrane dni tygodnia – we wtorek i w czwartek– linią nr 20 przez cały dzień podróżowały cztery osoby. W lipcu zeszłego roku były takie kursy, w czasie których w autobusie tej linii nie jechał żaden pasażer. Oczywiście, że mamy świadomość, że mieszkańcy osiedla Rokosowo chcieliby większej dostępności autobusów i po jesiennych badaniach postaramy się ich wesprzeć w tym zakresie.
Obecnie mieszkańcy Rokosowa, ciągnącego się od Lubiatowa do końca ul. Gnieźnieńskiej wraz z nowymi ulicami: Paderewskiego, Hallera, mogą w dalsze części Koszalina przemieszczać się autobusami nr 2, 4, 8, 9, 12 i 15. W nowej części swojej dzielnicy mają do dyspozycji linie nr 4, 8 i 16. Jednak często przesiadka z jednego autobusu na drugi nie jest możliwa nie tylko ze względu na krótki czas między przyjazdami różnych linii. Często kierowca autobusu, który podjedzie na przystanek pierwszy, nie czeka na pasażerów autobusu, który przyjechał tuż po nim. Zdarzają się sytuacje, że odjeżdża zanim podjedzie drugi pojazd.
Zmienić trasę i rozkład
– Linia nr 20 w weekendy jeździła niemal o tych samych godzinach, co linia nr 4, której trasa częściowo pokrywa się z „dwudziestką”, a potem przez godzinę przez ul. Paderewskiego i ul. 4 marca nie jeździł żaden autobus – przypomina Grzegorz Podławiak, mieszkaniec nowej części Rokosowa, prezes stowarzyszenia Obywatele dla Regionu, które od lat starało się o uruchomienie linii łączącej obie części tej dzielnicy. – To jeden z powodów, dla których „dwudziestka” nie cieszyła się dużym zainteresowaniem. Poza tym badania podaży i popytu, robione w czasie pandemii, gdy ludzie znacznie rzadziej korzystali z autobusów, nie jest miarodajne.
Grzegorz Podławiak przyznaje, że być może warto byłoby zastanowić się nad przebiegiem trasy i zmianą rozkładu jazdy.
– Z drugiej strony, mam nieoficjalne informacje, że Miejski Zakład Komunikacji nie ma wolnych pojazdów, aby uruchomić linię nr 20, bo linie nr 8 i 11 jeżdżą objazdami, co wydłuża czas ich kursowania – twierdzi mieszkaniec Rokosowa. -Poza tym, MZK kilka miesięcy temu uruchomiło linię nr 1, jeżdżącą z osiedla Bukowe na osiedle Jamno-Łabusz, dlatego nie ma wolnych autobusów. Ale ta linia miała dowozić pasażerów na przystań, z której odpływał statek Julek, ale on też już nie kursuje, więc „jedynka” nie ma wielu pasażerów.
Ewa Marczak
Fot. Magda Pater