• Kategoria: News
  • Odsłony: 2971

Urzędnicza niemoc wobec uciążliwej lokatorki?

Zespół Alibabki śpiewał kiedyś „Jak dobrze mieć sąsiada”. Niestety, nie każdy sąsiad jest życzliwy, o czym przekonuje się od wielu miesięcy pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkający przy ul. Modrzejewskiej. Koszalinianin jest osobą z niepełnosprawnością ruchową, nie wychodzi z domu, a w codziennych czynnościach pomaga mu mama.

Problemy pana Krzysztofa zaczęły się dwa lata temu, kiedy do mieszkania piętro wyżej wprowadziła się pani Maria.
– Regularnie mnie wyzywa, i to wulgarnie, wali w podłogę, a nawet czasami… szczeka, naśladując mojego psa, chociaż on wcale głośny nie jest – skarży się nasz Czytelnik. – We wrześniu zeszłego roku groziła, że odkręci gaz i wysadzi cały budynek w powietrze. Przyjechały wtedy policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Sąsiadka trafiła do szpitala psychiatrycznego. Po powrocie z niego przez jakiś czas zachowywała się spokojnie, ale potem znowu zaczęła dokuczać mnie i innym sąsiadom. Policja przyjeżdża do nas, do naszej kamienicy, bardzo często, ale ta pani nic sobie z tego nie robi.

Budynek, w którym mieszka pan Krzysztof, należy do zasobu komunalnego. Jego mieszkańcy zgłaszali problem z uciążliwą sąsiadką do Zarządu Budynków Mieszkalnych, a także do prezydenta Koszalina. Pan Krzysztof szukał pomocy w tej sprawie także u pełnomocnika prezydenta ds. osób niepełnosprawnych. Na pismo do władz Koszalina z listopada 2020 r. otrzymał odpowiedź, że skargi lokatorów na uciążliwe zachowanie sąsiadki i nagminne łamanie Regulaminu Porządku Domowego zostały uwzględnione. Kobieta dostała wypowiedzenie umowy najmu ze skutkiem na 31 grudnia 2020 roku. Po tym terminie do Sądu Rejonowego w Koszalinie miał zostać złożony wniosek o eksmisję sąsiadki z zajmowanego przez nią lokalu. Chociaż minął niemal rok od wypowiedzenia umowy, kobieta nadal tam mieszka i wciąż nęka sąsiadów.
– Do chwili obecnej sąsiadka śmieje się Krzyśkowi w twarz i nadal nie daje mu normalnie funkcjonować – zaznacza Michał Przygoda, kuzyn lokatora przy ul. Modrzejewskiej, który w jego imieniu prosił nas o pomoc. – Po rozmowach z dzielnicowym i po kilkunastu interwencjach policji oraz straży miejskiej o całej sytuacji powiadomiliśmy prokuraturę, ale po roku od zgłoszenia nic się w tej sprawie nie dzieje.

Można mieszkać bez umowy
– Takie mieszkanie bez umowy najmu jest możliwe – informuje Lucyna Sitarczyk, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych. – Nie możemy nikogo usunąć z mieszkania, jeśli regularnie płaci czynsz, a ta pani płaci. Nie możemy też złożyć wniosku do sądu o eksmisję, bo tak naprawdę my nie wiemy, jak wygląda sytuacja między lokatorami. To sąsiedzi powinni taki wniosek złożyć, bo ta pani im uprzykrza życie, a nie mnie czy innym pracownikom.
Pan Krzysztof się z tym nie zgadza.
– Dlaczego ja mam występować o eksmisję, skoro, po pierwsze – tym budynkiem zarządza miasto, a po drugie – jestem osobą leżącą? – dziwi się mężczyzna. – Poza tym nie mam siły ani pieniędzy na sądzenie się z nią. Ona zakłóca spokój nie tylko mnie, ale i innym lokatorom. W tej sprawie dzwoniłem nawet do Ministerstwa Sprawiedliwości i usłyszałem, że zarządca może złożyć wniosek o eksmisję uciążliwego lokatora. To nie jest prawda, że ZBM nie wie, co się tutaj dzieje. Moim zdaniem urzędnicy dobrze to wiedzą, ale nie chcą ingerować.

Rozmowy, rozmowy
Anna Ginda, pełnomocniczka prezydenta ds. osób niepełnosprawnych, przyznaje, że zna sprawę i nie jest ona łatwa.
– Obowiązuje mnie tajemnica, więc o wielu szczegółach nie mogę powiedzieć – zastrzega. – Ta pani sąsiadka jest także moją klientką. Rozmawiałam i z nią, i z panem Krzysztofem, i z Zarządem Budynków Mieszkalnych. Jednak nie mam mocy sprawczej. Wiem, że na tę panią skarży się więcej osób. Ale ta pani ma swoją wersję wydarzeń. Nie do mnie należy rozstrzyganie tego sporu. Natomiast na tyle, na ile mogę, staram się pomóc panu Krzysztofowi, bo skoro się do mnie zwrócił, to świadczy, że potrzebuje pomocy.

Ewa Marczak

Fot. Magda Pater

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.