• Kategoria: News
  • Odsłony: 2010

Biznes, który wesprze najmłodszych

Gabinet pedagogiczno-terapeutyczny to pomysł na własny biznes, który najbardziej spodobał się kapitule siódmej edycji konkursu „Firma na Start”. Jego autorką jest Dominika Dorębska, która chce pomóc dzieciom z różnymi deficytami rozwojowymi.

W tej edycji konkursu dla młodych przedsiębiorczych osób zgłosiło się 50 uczestników. Do finału zakwalifikowało się 35 z nich. Konkurs od początku organizowany był w dwóch kategoriach: dla uczniów szkół średnich i dla osób fizycznych w wieku 18-35 lat. Z biegiem lat rosła liczba partnerów i sponsorów, a także wartość nagrody głównej, którą były pieniądze (w tegorocznej edycji to łącznie 35 tys. zł brutto dla zdobywcy I miejsca). W tym roku także młodsi laureaci dostali nagrody finansowe (5 tys. zł brutto dla zwycięzcy, 1,5 tys. zł brutto dla laureata 2. miejsca i 1000 zł brutto za zajęcie 3. miejsca). Zwycięzcy obu kategorii dostali także nagrody rzeczowe oraz nagrody w postaci szkoleń.

– Cieszę się, że nie brakuje zwłaszcza nastolatków, którzy mają już pomysł na własną działalność gospodarczą i będę ich zachęcał do tego, aby go wdrożyli w życie, kiedy osiągną pełnoletniość – przyznaje Piotr Jedliński, prezydent Koszalina i pomysłodawca konkursu. – Przy okazji uczą się pisania biznesplanów, przepisów, według których można firmę założyć, i sposobu jej prowadzenia. Ta wiedza im się na pewno przyda. Niektórzy z uczestników poprzednich edycji stratowali najpierw kategorii młodzieżowej, a potem próbowali swych sił w kategorii dla dorosłych, z tym samym lub podobnym pomysłem. To ważne, że się nie zniechęcają.

Po raz pierwszy w historii konkursu wygrał pomysł na firmę nieprodukcyjną. W poprzednich edycjach nagrody zdobywali autorzy pomysłów na pracownię urnową, fabrykę pralinek, firmę produkującą odzież sportową czy specjalną aplikację na nagrobki, odsyłającą do informacji o zmarłej osobie.
Dominika Dorębska chce założyć firmę „Sensacja”, której działalność będzie polegać na prowadzeniu gabinetu terapii integracji sensorycznej z zajęciami z zakresu wczesnego wspomagania rozwoju. – O konkursie „Firma na Start” opowiedział mi mój chłopak i postanowiłam wziąć w nim udział, ale wygrana to dla mnie wielkie zaskoczenie – przyznaje laureatka kategorii dla osób fizycznych. – Z wykształcenia jestem pedagogiem specjalnym, wychowawcą wczesnoszkolnym i przedszkolnym. Podczas mojej pracy w przedszkolach poznałam deficyty rozwojowe, jakie mają dzieci. W tych placówkach maluchów jest za dużo, aby można było pomóc tak, jak tego potrzebują, stąd mój pomysł na gabinet, w którym będę prowadzić zajęcia. Chcę im pomagać w rozwoju społecznym, emocjonalnym. Wiele dzieci ma problem z emocjami, a wizyta u psychologa brzmi dla wielu rodziców zbyt strasznie. Dlatego zaproszę ich do siebie. Firma już istnieje. Mam lokal na prowadzenie gabinetu. Mieści się on w starej części osiedla Rokosowo. Czekam na jego umeblowanie. Liczę na to, że otworzę go w styczniu. Klienci już się zgłaszają.
– To bardzo dobry pomysł i mam nadzieję, że pani Dominika nie będzie narzekała na brak zainteresowania swoją ofertą – zaznacza Piotr Jedliński. – Pandemia zwiększyła skalę deficytów i dysfunkcji u dzieci, dlatego potrzebni są specjaliści, którzy będą im pomagać.

Mateusz Lisowski z trzeciej klasy I LO w Koszalinie wymyślił firmę „Litofanowo”, zajmującą się drukowaniem na drukarce 3D zdjęć w formie przestrzennych obrazów. –Ten pomysł znalazłem w internecie, ponieważ interesuję się drukiem 3D i spodobała mi się koncepcja tworzenia ze zdjęć obrazków, które mogą przybierać formę płaskorzeźby, w zależności od tego, jakiej są grubości – tłumaczy. – Ta grubość zależy od sposobu przechodzenia przez nie światła. To pozwoli na wykonanie ze zdjęć obrazu, który będzie wyjątkowy. Wziąłem udział w konkursie „Firma na Start”, aby przygotować się do założenia mojej firmy za kilka lat. Chcę ją prowadzić najpierw w formie stacjonarnej, ale myślę o przeniesieniu jej do internetu. Bardzo podobały mi się szkolenia, będące częścią konkursu. Poznałem też wspaniałych ludzi, którzy są zapaleni do prowadzenia własnego biznesu. Trudno takich ludzi znaleźć w szkolnym środowisku.
Adrian Buchholz, zwycięzca w kategorii dla młodzieży, uczy się w Zespole Szkół nr 9. W harcerstwie odkrył piękno rzeczy robionych ręcznie ze skóry i drewna. Uszył już pierwsze portfele i piórniki. Chce otworzyć firmę z galanterią skórzaną, a potem rozszerzyć jej ofertę o meble. – Produkty wykonane ze skóry i drewna są trwałe, mocne, dzięki czemu klient będzie mógł je przekazać swoim wnukom – zaznacza Adrian Buchholz. – Zamierzam przy prowadzeniu mojej firmy nawiązać współpracę z rzemieślnikami wysokiej klasy.

Ewa Marczak

Fot. Magda Pater

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.