- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 1926
Boisko wreszcie cieszy, wąwóz wciąż straszy
Rozmowa z Teresą Tomczyk, przewodniczącą Rady Osiedla Na Skarpie
Co jest największym sukcesem rady osiedla w mijającej kadencji?
– Zrobiliśmy boisko i plac zabaw przy ul. Sikorskiego, od strony ul. Kwiatkowskiego. Były problemy z ta inwestycją, bo to teren podmokły, więc położony na nawierzchni boiska rattan kruszył się, stwarzając niebezpieczeństwo dla użytkowników. Obecnie nawierzchnia jest wykonana w nowej technologii, składa się z kwadratowych płyt, aby w razie potrzeby można było wymienić tylko jej kawałek. Mieszkańcy są z tego boiska i placu zabaw bardzo zadowoleni. My też się cieszymy, że zakończyliśmy tę inwestycję po kilku latach. Podobnie długo trwały modernizacje boisk na ul. Sucharskiego.
A co jest największym problemem osiedla?
– Największą bolączką od lat jest wąwóz przy ulicy Plater. Mimo że został on już uporządkowany, wymaga jeszcze wiele pracy. Znajduje się tam kolektor ściekowy, który kilka lat temu uległ awarii i fetor docierał nie tylko poza teren naszego osiedla. Chcielibyśmy, aby ten wąwóz stał się znowu takim terenem wypoczynkowym dla mieszkańców. Były tam ścieżki, ławeczki. Warto by je przywrócić. Na razie jest tam oświetlenie. Ten wąwóz jest częściowo terenem otwartym, ale część już zarosła i zrobiła się niebezpieczna dla ludzi, za to dobrym miejscem dla dzików, które się tam pojawiają. To są plany na kilka lat, najwcześniej moglibyśmy tam coś zrobić w przyszłym roku.
Poza tym martwi nas zmniejszający się budżet naszego osiedla. O ile w 2020 r. mieliśmy do dyspozycji 85 tys. zł, w zeszłym roku już tylko 82,5 tys. zł. W tym roku możemy dysponować kwotą 79,5 tys. zł.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że miejski teren zielony przy ul. Na Skarpie, koło supermarketu, został przekształcony na teren pod zabudowę komercyjną i ma tam powstać pawilon handlowy wraz z parkingiem. Na razie konkretów w tej sprawie brak, bo jeszcze miasto nie sprzedało tej działki, ale dobrze, że to miejsce zostanie zagospodarowane. Przez kilka lat mieszkańcy skarżyli się, że to miejsce zarasta, stając się toaleta nie tylko dla psów, ale i dla osób bezdomnych. Latem unosił się z niego nieprzyjemny zapach. Udało nam się raz pozyskać pieniądze z budżetu obywatelskiego na uporządkowanie tego terenu, ale więcej nie mogliśmy zrobić, bo koszty jego utrzymania są spore. Na razie, w odpowiedzi na nasze pisma do Zarządu Dróg i Transportu, dostaliśmy zapewnienie, że w tym roku ten teren zostanie uporządkowany przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, ale w ramach możliwości finansowych.
Jakie są plany Rady Osiedla na ten rok?
– Pięć lat temu dostaliśmy pozwolenie, aby przekształcić stare asfaltowe boisko przy ul. Gierczak w teren rekreacyjno-zabawowo-sportowy. Co roku przeznaczaliśmy na ten cel z naszego budżetu po 40 tys. zł. Z powodu niemożliwości organizacji rożnego rodzaju imprez w zeszłorocznym budżecie zostało nam 28 tys. zł, które też przekazaliśmy na ten cel. Zgłosiliśmy tę inwestycję do budżetu obywatelskiego na ten rok i udało się zdobyć wystarczające poparcie na kontynuację przebudowy tego terenu. Ten etap będzie kosztował 92 tys. zł. Czekamy z niecierpliwością na tę inwestycję.
Nadal chcemy współpracować z placówkami oświatowymi na naszym terenie. Bardzo dobrze układa się współpraca z Przedszkolem „Stokrotka” przy ul. Limanowskiego. W zeszłym roku zrobiliśmy dla dzieci z tej placówki dwa konkursy: z okazji święta niepodległości i Bożego Narodzenia. Przygotowaliśmy dla dzieci poczęstunek, nagrody. Niestety, z powodu rozwoju pandemii nie przygotowaliśmy już dla nich zabawy mikołajkowej i wieczerzy wigilijnej dla seniorów.
Chcielibyśmy zorganizować w tym roku imprezy rekreacyjne na naszych terenach zielonych, dla mniejszych grup, żeby zachować reżim sanitarny.
Rozmawiała Ewa Marczak
Fot. Magda Pater