- Kategoria: News
- Alicja Tułnowska
- Odsłony: 2102
Uwaga na trutki na szczury
Trwa deratyzacja w centrum Koszalina. Walkę z gryzoniami prowadzi kołobrzeska firma DM GROUP Daniel Możdżyński, wyłoniona w ramach przetargu. Urząd Miejski na ten cel wydał 6050 zł brutto.
Widok pojawiających się w parku szczurów budzi różne reakcje spacerowiczów. Większość z nich nie jest z obecności gryzoni zadowolona. Jednak są i tacy, którzy uważają, że nie są one szkodliwe, więc powinno się je zostawić w spokoju. Urzędnicy zareagowali na apele tych koszalinian, którzy uważają obecność tak wielu szczurów w mieście za duży problem. Od 10 września specjalistyczna firma prowadzi deratyzację na terenie części Parku Dendrologicznego oraz na terenie Parku Książąt Pomorskich „A”. Jest to obszar między ulicami Młyńską, Grodzką i Piastowską – do siedziby filharmonii. Odszczurzanie na tym terenie potrwa do połowy października.
– Prosimy mieszkańców o zachowanie bezpieczeństwa w parku i zwrócenie szczególnej uwagi na bawiące się dzieci i zwierzęta, aby nie dotykały wyłożonych w trawie karmników z trutką – apeluje w imieniu władz miasta Robert Grabowski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina. – Jeszcze w trakcie trwania deratyzacji zacznie się kolejna, tym razem na terenie targowiska miejskiego przy ulicy Połczyńskiej. Przeprowadzimy ją na przełomie września i października.
Urzędnicy przypominają, że tak duża populacja szczurów w mieście to skutek niefrasobliwości nas samych. Gryzonie osiedlają się tam, gdzie mają łatwy dostęp do jedzenia. Resztek pożywienia nie brakuje zarówno w otwartych koszach na śmieci, jak i wokół nich. Nietrudno zobaczyć szczura wspinającego się na taki pojemnik i wyciągającego interesujące go pozostałości po ludzkim posiłku. Dlatego konieczne jest niemarnowanie jedzenia, czyli niewyrzucanie go do śmietnika, a opakowania, na których mogą znajdować się resztki żywności, trzeba tak włożyć do pojemnika na śmieci, aby z niego nie wypadały. Warto też ograniczyć dokarmianie parkowych ptaków, zwłaszcza że pieczywo, którym najczęściej częstują je ludzie, kaczkom, mewom czy łabędziom nie służy. Mokre bułki czy kawałki chleba mogą być dla nich zabójcze.
(ejm)