• Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2549

Chcemy stworzyć Dom Społecznika

Rozmowa z Moniką Widocką, prezeską Pracowni Pozarządowej

Jesteście znani z tego, że wspieracie w rozwoju organizacje pozarządowe, czyli ludzi, którzy mają swoje pasje albo pomagają innym. Organizacji przybywa, ale wiele z nich nie ma swojej siedziby, miejsca spotkań. Chcecie to zmienić, pozyskując budynek przy ul. Podgórnej i tworząc w nim Dom Społecznika.
– Taka placówka jest w Koszalinie bardzo potrzebna. O jej powstanie zabiegamy od 20 lat, czyli niemal od początku naszego istnienia. Jeżdżąc po naszym regionie widzimy, że są one w dużo mniejszych miastach niż Koszalin, mieszczą się w pięknych, przestronnych budynkach. Członkowie organizacji pozarządowych prowadzą tam swoje działania. Nasze miasto zasługuje na takie miejsce, bo działa tu naprawdę wielu wspaniałych społeczników. Kiedy obecne Centrum Usług Społecznych kilka lat temu opuściło budynek przy ul. Podgórnej 16, pomyśleliśmy, że byłby on dobrym obiektem dla takiej działalności. Szkoda, żeby ten budynek stał przez kolejne miesiące albo lata i dalej niszczał. Mamy pomysł na jego wykorzystanie, więc liczymy, że niedługo staniemy się jego właścicielami. Obiekt jest duży, więc niektóre organizacje mogłyby mieć w nim swoje siedziby, niestety, obecnie w naszej siedzibie nie mamy możliwości im tego zapewnić. Są i takie organizacje, które mieszczą się w prywatnych domach albo w pomieszczeniach, które nie są dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami czy osób starszych. Czas to zmienić i stworzyć im dobre warunki.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2315

Nadal czekamy na budowę dróg

Rozmowa z Markiem Gutowskim, przewodniczącym Rady Osiedla Raduszka

Raduszka w ostatnich latach bardzo się rozwinęła, zwłaszcza pod kątem obiektów rekreacyjnych i… kanalizacji. Czym możecie się pochwalić?
– Bardzo dziękujemy członkom rady z poprzednich kadencji, bo dzięki nim życie na Raduszce znacznie się poprawiło. Ich staraniom zawdzięczamy budowę kanalizacji, dróg i oświetlenia na części osiedla, chociaż oczywiście jest wciąż wiele do zrobienia. Dzięki poprzedniej radzie dzieci mają plac zabaw przy ul. Skowronków i pumptruck, czyli tor rowerowy przy ul. Łubinów, sfinansowany z budżetu obywatelskiego. Pomysłodawcą i projektantem pumptrucku był Bogdan Wencel, wiceprzewodniczący rady osiedla w poprzedniej kadencji.
W zeszłym roku została ukończona kanalizacja na ul. Róż. Ci, którzy się jeszcze do niej nie podłączyli, powinni się zgłosić do Miejskich Wodociągów i Kanalizacji.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2050

Najbardziej brakuje nam wspólnych spotkań

Rozmowa z Wilunią Gaweł, przewodniczącą Rady Osiedla im. Śniadeckich

Jak minęła poprzednia kadencja rady?
– Mimo pandemii wykonaliśmy zaplanowane zadania inwestycyjne. To przede wszystkim naprawy chodników i budowa nowych miejsc postojowych. W 2017 roku zleciliśmy remont drogi dojazdowej z wykonaniem zatok postojowych przy ul. Lelewela 7, w którym mieszczą się przychodnia i filia Koszalińskiej Biblioteki Publicznej. W 2018 roku rozbudowaliśmy zatoki postojowe przy ul. Staszica 1 c-5 c. Rok później stworzyliśmy projekt przebudowy ul. Spasowskiego z przebudową boiska na ogólnodostępny parking. W 2020 r. zleciliśmy budowę chodnika na wysokości szczytu budynku przy ul. Śniadeckich 21-21 a. W zeszłym roku udało się przebudować ciąg pieszo-jezdny przy ul. Jana Pawła II 2 c, zrobić remont chodnika wzdłuż parkingu na skrzyżowaniu ulic Lelewela i Bukowej. Poza tym, dzięki współpracy z Koszalińską Spółdzielnią Mieszkaniową „Przylesie”, wykonaliśmy drogę przeciwpożarową na ul. Śniadeckich 17-19, poprawiającą bezpieczeństwo i ułatwiającej wyjazd z naszego osiedla.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2390

Czy czeka nas wojna ukraińsko-rosyjska?

Rozmowa z prof. dr. hab. Jackiem Knopkiem, politologiem, profesorem i kierownikiem Katedry Nauk o Polityce na Wydziale Humanistycznym Politechniki Koszalińskiej w Koszalinie

Panie profesorze, czy faktycznie czeka nas konflikt zbrojny Ukrainy z Federacją Rosyjską? Jeśli tak, to w jakim wymiarze?
– Od początku swoich politycznych wpływów na Kremlu Władimir Putin dość jasno argumentował, że rozpad Związku Radzieckiego był najtragiczniejszym wydarzeniem geopolitycznym XX wieku, stąd postawił sobie za cel odbudowę tego tworu państwowego pod nazwą 2.0. Początkowo był zbyt słaby, aby mógł tego dokonać. Musiał uporządkować stan finansów państwa, regularnie obywatelom wypłacać renty, emerytury i świadczyć pomoc społeczną. Dalej zadbać o silniejsze podstawy gospodarcze, a do celu tego prowadzić miało poskromienie i podporządkowanie oligarchów, którzy uzyskali za prezydentury Borysa Jelcyna znaczne wpływy i nota bene zadecydowali o wprowadzeniu właśnie W. Putina na Kreml. Kolejnym elementem była sprawa unowocześnienia armii i zadbania o elity wojskowych, którzy od czasów Piotra I Wielkiego byli i są ważnym elementem strategii i wpływów politycznych. Czy czeka nas wojna? Jeszcze kilka miesięcy wstecz odpowiedziałbym, że na pewno nie. Kilka tygodni temu wskazałbym, że raczej nie. A w tej chwili odpowiem, że jest to jedna z opcji brana pod uwagę. A kiedy gromadzi się kilkadziesiąt tysięcy wojska przy granicy po jednej i drugiej stronie, to sytuacja w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2613

Będzie grzebowisko dla czworonogów

Na styczniowej, 41. sesji Rady Miejskiej, radni głosowali nad 30 projektami uchwał. Jedna z nich dotyczyła wniosku do prezydenta miasta o wyznaczenie miejsca na grzebowisko dla zwierząt w Koszalinie. Jego autorami są radni Koalicji Obywatelskiej. Wróciła też sprawa budowy zakładu termicznej obróbki odpadów.

Pomysłodawcy utworzenia grzebowiska dla zwierząt argumentują, że tego chcą mieszkańcy Koszalina, którzy traktują swoich czworonogów jak członków rodziny. Po ich odejściu nie mogą się pogodzić z koniecznością oddania ich do utylizacji w gabinecie weterynaryjnym. Zakopać pupila w lesie czy we własnym ogrodzie też nie mogą, bo jest to niezgodne z prawem. Stąd pomysł utworzenia osobnego grzebowiska, gdzie można by zwierzę odwiedzać i wspominać.
– Takie grzebowiska istnieją w Słupsku, w Szczecinie, a wkrótce powstanie w Świnoujściu, więc najwyższy czas, aby takie miejsce miał też Koszalin – podkreśla Bogumiła Tiece, radna i inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. – Często zgłaszają się do mnie osoby, które nie chcą oddawać martwego psa czy kota do utylizacji, a nie mogą legalnie go zakopać. Dlatego uważamy, że takie grzebowisko jest nie tylko potrzebne, ale wręcz konieczne.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 3205

Aktywność fizyczna? To lubię!

Sport to zdrowie, wszyscy dobrze o tym wiemy. Obiecujemy sobie, że zaczniemy się więcej ruszać, że będziemy biegać albo ćwiczyć jogę. Od jutra, od poniedziałku, od nowego roku. Czasem nam się nawet udaje zacząć, ale po kilku treningach najczęściej tracimy motywację. A aktywność fizyczną warto wpleść w swoje życie, bo jak już wszyscy dobrze wiemy, w zdrowym ciele, zdrowy duch i to nie jest kolejne bezsensowne przysłowie.


Dla jednych aktywność fizyczna jest stałym elementem dnia lub tygodnia. Niektórzy po prostu nie są w stanie odmówić sobie sportu w żadnej ilości. Są też osoby, które z wielu względów, nie ruszają się wcale. Z danych przeprowadzonego w 2018 roku badania wynika, że tylko 21,8% Polaków spełnia normy WHO dotyczące poziomu aktywności fizycznej w czasie wolnym. A aż 17% ankietowanych, odpowiadając „nie ćwiczę”, zadeklarowało również „nie zamierzam ćwiczyć”. Wielu ludzi kojarzy aktywność fizyczną ze stresem, który nas znacząco demotywuje przed jej rozpoczęciem. Boimy się, że inni ludzie będą nas oceniać, krytykować. Szczególnie ciężko jest na początku drogi ze sportem, kiedy to zdarza się nam popełniać wiele błędów wynikających z braku doświadczenia. Według Joanny Kotek psychologa sportu, taki stres jest kwestią tego, że aktywność fizyczna kojarzy się nam z oceną. – Dla wielu ludzi ta styczność ze sportem jest traktowana jak jakiś obowiązek, to jest coś, co musimy robić albo dlatego że ktoś nam każe, albo dlatego że zmuszamy się do tego w jakimś celu np. żeby schudnąć, żeby być zdrowym itp. Bardzo wiele osób nie znalazło albo nawet nie szukało takiego rodzaju aktywności, który po prostu sprawia im przyjemność, który jest dla nich fajny i stąd bardzo często bierze się ten cały stres. Jeżeli jakaś aktywność kojarzy nam się z oceną, a nie jesteśmy w tym dobrzy, nie lubimy jej, nie robimy tego tylko dla przyjemności, to wtedy bardzo łatwo o stres i strach przed rozpoczęciem przygody ze sportem – podkreśla Joanna Kotek, psycholog sportu.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 3862

Warto zadbać o swoje bezpieczeństwo w internecie

Rozmowa z dr. Krzysztofem Kaczmarkiem z Wydziału Humanistycznego Politechniki Koszalińskiej, specjalistą ds. cyberbezpieczeństwa

Jakie są największe zagrożenia dla przeciętnego Polaka, jeśli chodzi o cyberbezpieczeństwo?
– Internet jest obecnie narzędziem, bez którego trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie współczesnych społeczeństw i państw. Jest miejscem, w którym można zapoznać się z niemal całą wiedzą ludzkości, bywa postrzegany jako źródło wszelkich informacji i jako encyklopedia zawierająca hasła na każdy temat. Jednak dla ludzkości jest to coś zupełnie nowego. Cyberprzestrzeń jest czymś ponadnarodowym i w związku z tym nie można ograniczać pojęcia cyberbezpieczeństwa do poziomu krajowego. W cyberprzestrzeni nie ma granic w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Podobne zagrożenia czyhają na mieszkańca Polski, Francji, Brazylii czy Kanady. Jednocześnie należy zauważyć, że świat cyfrowy istnieje obok świata fizycznego – te dwie przestrzenie przenikają się. Bez względu na to, czy przeglądamy regularnie zawartości portali, czy też ograniczamy naszą aktywność w sieci do minimum, jako osoby i społeczeństwo jesteśmy w coraz większym stopniu zdigitalizowani. Proszę zauważyć, że w przypadku masowej awarii internetu tracimy dostęp do naszych środków finansowych, nie jesteśmy w stanie dokonywać zakupów, ze względów logistycznych przerwane zostają łańcuchy dostaw, mogą nastąpić przerwy w dostawach energii elektrycznej. Takie awarie mogą się zdarzyć na skutek przeciążenia infrastruktury lub błędów systemowych.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2887

Linia numer 20 wróci na nasze ulice

Rozmowa z Jerzym Turkiem, przewodniczącym Rady Osiedla Rokosowo

Co udało się zrobić dla mieszkańców osiedla w poprzedniej kadencji?
– Nasz roczny budżet wynosi niecałe 100 tysięcy złotych. Przeznaczamy je na inwestycje w infrastrukturę i organizację imprez integracyjnych takich jak spotkania z okazji z Dnia Dziecka, Dnia Babci. We wrześniu 2019 roku był to także festyn w Misiowej Dolinie z okazji 65-lecia przyłączenia dawnej wsi Rokosowo w granice Koszalina.
Zanim nastała pandemia, współorganizowaliśmy też festyn, który przygotowała parafia pw. św. Wojciecha. Fundujemy nagrody w konkursach organizowanych przez Szkołę Podstawową nr 3. Współpracujemy z Kołem nr 34 Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, z Towarzystwem Przyjaciół Dzieci, które ma swoje ognisko w naszym klubie osiedlowym Zacisze, oraz z zespołem śpiewaczym Zacisze, który sławi Koszalin w regionie.
Od kilku lat zagospodarowujemy teren wokół klubu Zacisze, który mieści się przy ul. Ruszczyca 16, i deptak prowadzący do ul. Zwycięstwa. Ta inwestycja, warta milion złotych, obejmuje powstanie placu zabaw, minisiłownię, wiatę. Niedługo pojawią się tam nowe lampy. Przed budynkiem stanął – naszym staraniem – pomnik upamiętniający nieżyjącego już rzeźbiarza Zygmunta Wujka, który mieszkał na naszym osiedlu.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 3099

Dzieci i dorośli nie mają miejsca spotkań

Rozmowa z Agnieszką Klimkiewicz, przewodniczącą Rady Osiedla Lechitów

Co udało się radnym zrobić w poprzedniej kadencji?
– W zeszłym roku wyremontowaliśmy chodnik przy ul. Radogoszczańskiej 2-8 oraz łącznik między ul. Kolejową a Łużycką, prowadzący do supermarketu. I to w zasadzie tyle. Nie zorganizowaliśmy żadnego spotkania, festynu z powodu obostrzeń sanitarnych.
Od kilku lat siedziba rady osiedla mieści się przy ulicy Łużyckiej 30. Tuż obok znajduje się Klub Senior+, otwarty w maju zeszłego roku. Na osiedlu działają dwa chóry i Koło nr 17 Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Jednak nie mogą one mieć spotkań w siedzibie naszej rady, bo prezydent Koszalina zarządził, że rady osiedli nie mogą podnajmować swoich pomieszczeń innym organizacjom bez zgody zarządcy budynku.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 3789

Wyjątkowy zlot miłośników zimnych kąpieli

Trwają przygotowania do podwójnego zlotu morsów w Mielnie. Rok temu kilkudniowe przedsięwzięcie, przyciągające osoby z kraju i zagranicy, nie mogło się odbyć z powodu obostrzeń sanitarnych. Dlatego władze gminy Mielno postanowiły zorganizować edycję podwójną, 18. i 19., z dwiema Wielkimi Kąpielami. Temat przewodni tegorocznego zlotu brzmi „Dzieci kwiaty w Bałtyku”.

Morsować można bez względu na wiek, a zalet zimnych kąpieli według Morsów jest wiele, od poprawy nastroju i odporności do wzrostu energii. Trzeba jednak mieć zdrowe serce i układ krążenia. Osoby z nadciśnieniem tętniczym przed planowanym morsowaniem muszą skonsultować się z lekarzem.
Międzynarodowe Zloty Morsów w Mielnie organizowane są od 2004 r. Jest to największa tego typu impreza na świecie. Do tej pory nie został pobity Rekord Guinnessa w grupowym zanurzeniu w zimnej wodzie w jednym miejscu, ustanowiony w Mielnie najpierw w 2010 r., a następnie w 2015 r. Od 2009 r. uczestnicy zlotu śpiewają „Hymn morsów”. Słowa do niego ułożył Ryszard Ulicki, nieżyjący już koszaliński dziennikarz i literat. Muzykę ułożył Grzegorz Pawelski. Podczas siódmego zlotu przed głównym wejściem na plażę została odsłonięta rzeźba morsa, z która zdjęcie jest obowiązkową pamiątką z Mielna.
Niestety, w tym roku zabraknie na zlocie Hilarego Kubscha. Lokalny dziennikarz i pomysłodawca Międzynarodowego Zlotu Morsów w Mielnie zmarł na początku stycznia.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 8125

W walce z cichą chorobą

Żyjemy coraz szybciej, chcemy więcej i więcej, pracujemy dłużej, niż powinniśmy, skracając czas odpoczynku do niezbędnego minimum. Skupiamy się na naszym życiu materialnym, chcemy, aby było ono jak najlepsze, zapominając o naszym zdrowiu, które mamy tylko jedno. Choroba, jaką jest depresją, dotyka coraz większą liczbę ludzi. Coraz częściej na tę chorobę zapadają osoby aktywne zawodowo, cieszące się sukcesami w pracy i w życiu prywatnym.

Choć mogłoby się wydawać, że o problemach psychicznych zaczęliśmy mówić otwarcie, to jednak poczyniliśmy w tym kierunku tylko mały krok do przodu. Choć w Polsce na depresję cierpi około 1,5 mln osób, nie potrafimy rozmawiać otwarcie o chorobie psychicznej, która nieleczona, nie zniknie, a może doprowadzić do śmierci. Jak zauważa psycholog i psychoterapeutka Katarzyna Majewska, mimo stale rozwijającej się świadomości dotyczącej zdrowia psychicznego i jego związku ze zdrowiem fizycznym oraz ogólnym wpływem na nasze codzienne funkcjonowanie, w dalszym ciągu mamy do czynienia z pewnego rodzaju tabu w kontekście trudności psychicznych.

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.