Kiełkująca nadzieja dla koszalińskiego hospicjum
Regularnie spotkać ich można żwawo maszerujących po ścieżkach Wodnej Doliny. Są kolorowi, radośni i pełni energii. Członkowie drużyny „Wychodzę z kijami” i Fundacji Aktywny Koszalin postanowili zaangażować się w akcję „Pola Nadziei”. Zagospodarowali fragment terenu, na którym trenują.
„Pola Nadziei” to ogólnopolska akcja zbierania pieniędzy na potrzeby hospicjów zainicjowana w 1998 roku. Każdy darczyńca otrzymuje w ramach podziękowania symbolicznego żonkila. Kwiaty sadzone są w różnych miejscach. Kolejnym jest koszalińska Wodna Dolina. Wszystko za sprawą grupy „Wychodzę z kijami”. – Bardzo chętnie włączamy się w działania, które dają coś społeczeństwu, a akcja „Pola Nadziei” właśnie taka jest – wskazuje Marzena Tkaczyk, założycielka drużyny „Wychodzę z kijami” i fundacji Aktywny Koszalin. – Sadzimy cebulki w Wodnej Dolinie, bo to piękne miejsce, a kwiaty, które tu wyrosną, będą z pewnością cieszyć oczy ludzi, którzy tu przyjdą.