Drogo, coraz drożej...
Ci, którzy mają pełniejsze portfele, łatwiej mogą przywyknąć, że ciągle coś drożeje. A to opłaty za gaz, wodę, elektryczność, śmieci, kończąc na przerażająco wysokich stawkach za benzynę. Coraz wyższe ceny produktów towarzyszą nam także w sklepach – nie tylko tych spożywczych. Więcej płacimy też za chociażby meble, części komputerowe, nieruchomości. Ci mniej zamożni uważnie oglądają każdą złotówkę i zastanawiają się, na czym mogą zaoszczędzić. Trudno o odpowiedź na to pytanie.
Choć rok 2021 jeszcze się nie skończył, widać spore, nagłe podbicia wartości w porównaniu do lat ubiegłych. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jeszcze we wrześniu mierzyliśmy się z inflacją w wysokości zbliżającej się już do 6% (wskaźnik CPI).
Warto tu przyjrzeć się choćby produktom rolnym, czyli temu, co na co dzień gości w naszych koszykach sklepowych. Jak podaje GUS, w sierpniu br. o 18,2% wzrosły ich ceny skupu i na targowiskach w porównaniu z sierpniem 2020 r. To spora różnica, ale nie jedyna.
Jak się okazuje, ceny na giełdach surowców osiągnęły rekordowe wyniki. Jak podaje portal bankier.pl, w ubiegłym miesiącu zanotowano najwyższe stawki za prąd oraz gaz na Towarowej Giełdzie Energii w ciągu 20 lat. I sytuacja ta ma realne przedłożenie na kolejne ogłaszane podwyżki cen za gaz czy energię elektryczną w gospodarstwach domowych, o których się mówi.
To jednak nie koniec złych wieści. Coraz trudniej będzie znaleźć benzynę, której cena będzie niższa niż 6 zł/l, a jej uśrednione wartości cen za paliwo wynoszą: 5,89 zł (95), 6,08 (98), 5,87 (ON), 6,07 (ON+), natomiast dla LPG – 3,16 zł (dane z 19.10.2021 r. z serwisu autocentrum.pl).
W mnożących się statystykach nietrudno się pogubić, co i o ile podrożało, bo co chwilę zaskakują nas informacje o wzrostach cen – praktycznie z każdego sektora i to niemalże z dnia na dzień.