Ulotka ratująca zdrowie i życie
Na co dzień pracują w załodze karetki pogotowia, a po pracy szkolą z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Teraz poszli o krok dalej i na bazie swoich doświadczeń stworzyli informator medyczny dla mieszkańców Koszalina i okolic. Ratownicy medyczni zachęcają do zapoznania się z treścią ulotki, by zawczasu wiedzieć, gdzie udać się po pomoc, a karetkę wzywać tylko, gdy jest taka konieczność.
O ile wybieranie numeru alarmowego dla żartu to nieczęsty incydent, tak wzywanie pogotowia w przypadku objawów grypowych lub w celu uzyskania recepty już do rzadkich nie należy. – Niestety, takie rzeczy wciąż się zdarzają. Niedawno byłem u pacjentki, która od dłuższego czasu boryka się z pewnymi dolegliwościami. Poinformowała, że była w tym dniu u lekarza rodzinnego. Ten przepisał jej leki, ale uznała, że nie działają tak dobrze, jak inne tabletki, które przyjmowała wcześniej i stwierdziła, że dobrym pomysłem będzie zadzwonić późnym wieczorem po karetkę, by zespół ratownictwa wystawił jej receptę. Tu nawet nie chodzi o to, że nie chcemy pomóc takim osobom, ale po prostu nie mamy możliwości wystawiania recept – zaznaczył Paweł Brożyna, ratownik medyczny.