• Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2175

Drogo, coraz drożej...

Ci, którzy mają pełniejsze portfele, łatwiej mogą przywyknąć, że ciągle coś drożeje. A to opłaty za gaz, wodę, elektryczność, śmieci, kończąc na przerażająco wysokich stawkach za benzynę. Coraz wyższe ceny produktów towarzyszą nam także w sklepach – nie tylko tych spożywczych. Więcej płacimy też za chociażby meble, części komputerowe, nieruchomości. Ci mniej zamożni uważnie oglądają każdą złotówkę i zastanawiają się, na czym mogą zaoszczędzić. Trudno o odpowiedź na to pytanie.

Choć rok 2021 jeszcze się nie skończył, widać spore, nagłe podbicia wartości w porównaniu do lat ubiegłych. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jeszcze we wrześniu mierzyliśmy się z inflacją w wysokości zbliżającej się już do 6% (wskaźnik CPI).
Warto tu przyjrzeć się choćby produktom rolnym, czyli temu, co na co dzień gości w naszych koszykach sklepowych. Jak podaje GUS, w sierpniu br. o 18,2% wzrosły ich ceny skupu i na targowiskach w porównaniu z sierpniem 2020 r. To spora różnica, ale nie jedyna.
Jak się okazuje, ceny na giełdach surowców osiągnęły rekordowe wyniki. Jak podaje portal bankier.pl, w ubiegłym miesiącu zanotowano najwyższe stawki za prąd oraz gaz na Towarowej Giełdzie Energii w ciągu 20 lat. I sytuacja ta ma realne przedłożenie na kolejne ogłaszane podwyżki cen za gaz czy energię elektryczną w gospodarstwach domowych, o których się mówi.
To jednak nie koniec złych wieści. Coraz trudniej będzie znaleźć benzynę, której cena będzie niższa niż 6 zł/l, a jej uśrednione wartości cen za paliwo wynoszą: 5,89 zł (95), 6,08 (98), 5,87 (ON), 6,07 (ON+), natomiast dla LPG – 3,16 zł (dane z 19.10.2021 r. z serwisu autocentrum.pl).
W mnożących się statystykach nietrudno się pogubić, co i o ile podrożało, bo co chwilę zaskakują nas informacje o wzrostach cen – praktycznie z każdego sektora i to niemalże z dnia na dzień.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 5386

Koszalińska papiernia, czyli zagadka nierozwiązana

Istniejąca dawniej w Koszalinie wytwórnia papieru jest jednym z tych obiektów, które do dziś pobudzają wyobraźnię. Są różne przypuszczenia, hipotezy dotyczące funkcjonowania tego miejsca. Zwłaszcza z okresu jej działalności podczas II wojny światowej, chociaż na chwilę obecną trudno jest ustalić coś na pewno. Pozostałości po papierni, składające się głównie z podziemnych pomieszczeń, korytarzy, zalane są wodą.

Czy zakład ten miał coś wspólnego z „Wunderwaffe”, cudowną bronią Hitlera, czyli V-2, a może produkowano w nim fałszywe pieniądze? Co wiemy o koszalińskiej papierni i dlaczego jest to temat tak fascynujący? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 4061

Kiełkująca nadzieja dla koszalińskiego hospicjum

Regularnie spotkać ich można żwawo maszerujących po ścieżkach Wodnej Doliny. Są kolorowi, radośni i pełni energii. Członkowie drużyny „Wychodzę z kijami” i Fundacji Aktywny Koszalin postanowili zaangażować się w akcję „Pola Nadziei”. Zagospodarowali fragment terenu, na którym trenują.

„Pola Nadziei” to ogólnopolska akcja zbierania pieniędzy na potrzeby hospicjów zainicjowana w 1998 roku. Każdy darczyńca otrzymuje w ramach podziękowania symbolicznego żonkila. Kwiaty sadzone są w różnych miejscach. Kolejnym jest koszalińska Wodna Dolina. Wszystko za sprawą grupy „Wychodzę z kijami”. – Bardzo chętnie włączamy się w działania, które dają coś społeczeństwu, a akcja „Pola Nadziei” właśnie taka jest – wskazuje Marzena Tkaczyk, założycielka drużyny „Wychodzę z kijami” i fundacji Aktywny Koszalin. – Sadzimy cebulki w Wodnej Dolinie, bo to piękne miejsce, a kwiaty, które tu wyrosną, będą z pewnością cieszyć oczy ludzi, którzy tu przyjdą.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2098

Czas monodramów

Zakończone 10 października 9. Koszalińskie Ogólnopolskie Dni Monodramu – Debiuty – Strzała Północy 2021, organizowane tradycyjnie przez Teatr Propozycji „Dialog”, okazały się festiwalem bogatym w artystyczne wydarzenia. Zaprezentowano aż 7 propozycji konkursowych – 6 klasycznych spektakli teatrów jednego aktora i słuchowisko. Ukoronowaniem edycji okazał znakomity monodram mistrzowski zaprezentowany przez Jerzego Łazewskiego.

Ogólnopolskie „Dni Monodramu” na stałe wpisały się w kalendarz koszalińskiej kultury. To właśnie do naszego miasta przyjeżdżają reżyserzy, aktorzy i dramatopisarze debiutujący w szlachetnej, acz niezwykle wymagającej sztuce monodramu. Dzięki nim Koszalin wyraziście zapisał się na mapie polskich wydarzeń teatralnych.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2318

Psijaciele ponad wszystko!

4 października obchodziliśmy Światowy Dzień Zwierząt. Galeria Emka postanowiła jednak świętować tę okazję nieco dłużej, organizując „Psijacielski tydzień”, podczas którego można było wesprzeć i zaadoptować milusińskich z koszalińskiego schroniska Leśny Zakątek. Finał imprezy odbył się w minioną sobotę, 9 października.

Zarówno w naszym bliższym, jak i dalszym otoczeniu mnóstwo zwierząt potrzebuje pomocy, by przetrwać. Lokalne centrum handlowe postanowiło się w nią włączyć. Pierwsza inicjatywa pomocy zwierzętom ze schroniska została podjęta przez placówkę w 2018 r., było to wsparcie na święta. Tym razem to „Psijacielski tydzień”.
– Galeria Emka zawsze stara się wspierać lokalne inicjatywy. Niestety, przez sytuację panującą ostatnio część naszych imprez musieliśmy odwołać lub przełożyć, a Światowy Dzień Zwierząt jest idealnym momentem, żeby takie akcje zacząć czy kontynuować – wyjaśnia Zuzanna Giersz, pracownik biura marketingu galerii Emka i dodaje, że nazwa „psijaciele” powstała z połączenia miłości do zwierząt – przede wszystkim psów, ale też kotów.
Podsumowaniu wydarzenia towarzyszyły liczne atrakcje m.in. konkursy z nagrodami dla najmłodszych i dorosłych, malowanie twarzy, baloniki, zabawy z animatorem czy występy szkoły tańca Top Toys.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1962

Koniec projektu, czas na następny

Koszaliński amfiteatr to niezaprzeczalna wizytówka Koszalina. Unikatowa konstrukcja dachu wciąż budzi zainteresowanie i wciąż jest przedmiotem podziwu turystów. Przez koszalinian nazywany pieszczotliwie czipsem, innym przypomina skrzydło ptaka.

Przypomnijmy, że amfiteatr noszący imię Ignacego Paderewskiego został zbudowany w 1973 roku przede wszystkim jako miejsce, gdzie odbywały się koncerty kolejnych światowych festiwali chórów polonijnych. Projektantami byli Marian Czerner i Andrzej Katzer. Widownia liczyła 4500 miejsc, mankamentem był jednak brak zabezpieczenia podczas kaprysów aury. Kiedy zapadła decyzja, że w 1974 roku Koszalin będzie miejscem organizacji Dożynek Centralnych – postanowiono, że trzeba nad widownią zbudować zadaszenie. Wówczas Jan Filipkowski (zm. 23.01.2021 r.), profesor Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie, a dziś Politechniki Koszalińskiej, zaprojektował jedyny w swoim rodzaju dach. Powstała lekka, unosząca się w powietrzu i przytrzymana tylko linami konstrukcja. Sam autor projektu przez wiele lat, zwłaszcza w czasie wichur i silnych opadów, obserwował ją i nasłuchiwał, jak się zachowuje.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2005

Biblioteki – priorytety i nowe wyzwania

8 października Koszalińska Biblioteka Publiczna gościła dyrektorów bibliotek powiatowych oraz dużych bibliotek miejskich na konferencji zorganizowanej przez Książnicę Pomorską w Szczecinie. Głównym tematem spotkania był Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa, uchwalony przez Radę Ministrów. Uczestnicy rozmawiali także o zadaniach czekających placówki biblioteczne w najbliższej przyszłości.

– Bardzo się cieszę, że po przerwie spowodowanej pandemią mogliśmy się wreszcie spotkać. Mam nadzieję, że nasze cykliczne konferencje będą nadal kontynuowane w tej formie – powiedział Dariusz Pawlikowski, dyrektor KBP. – Tematów do omówienia było wiele, dzieliliśmy się doświadczeniami i spostrzeżeniami z czasów lockdownu i rozmawialiśmy o nowych wyzwaniach. Wprawdzie nadal obowiązują pandemiczne obostrzenia, ale wierzymy, że nasza działalność wciąż będzie rozszerzana.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2057

Święto pomarańczowej drużyny

W Koszalinie jest około 300 organizacji pozarządowych. Są to działacze społeczni, którzy przygotowują wiele przedsięwzięć w ramach funkcjonowania fundacji czy stowarzyszeń. 7 października to Koszaliński Dzień Organizacji Pozarządowych, który został ustanowiony w 2014 roku. Pomarańczowa drużyna świętuje go w Filharmonii Koszalińskiej. Podczas gali wręczane są nagrody dla najlepszych inicjatyw. Nie brakuje także muzycznych niespodzianek. W tym roku z okazji Roku Koszalińskiej Kultury na scenie zaprezentowali się lokalni artyści.

Już od progu Filharmonii Koszalińskiej gości witały brzmienia muzyki reggae, wolontariusze wręczali symboliczne róże, a wspaniałą atmosferę tworzyli wszyscy ci, którzy na co dzień bezinteresownie działają na rzecz lokalnej społeczności. Tym osobom pasji i energii nie brakuje, tak jak prowadzącym galę, przedstawicielom Pracowni Pozarządowej – Monice Widockiej i Łukaszowi Cieślińskiemu. Przygotowania do tego wydarzenia trwały wiele dni, ale efekt jest jak co roku imponujący.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2296

Morderstwo z zimną krwią?

Do dramatycznych zdarzeń doszło w jednym z bloków przy ul. Staszica. W nocy z niedzieli na poniedziałek sąsiedzi wzywali służby, żeby udzieliły pomocy rannemu mężczyźnie. Rzeczywistość okazała się dużo bardziej tragiczna. Policja ujawniła w mieszkaniu zwłoki właściciela.

Jak opowiada jedna z sąsiadek, tuż przed pierwszą w nocy obudził ją rumor i krzyki, dobiegające z klatki schodowej. – Usłyszałam wołanie „Ratunku!” – opowiada. Do jej drzwi zapukał zakrwawiony mężczyzna. – Nie znałam tego człowieka, dlatego nie otworzyłam – mówiła. – Poprosił o wezwanie pogotowia i policji, i to zrobiłam. Funkcjonariusze przyjechali bardzo szybko.
Wcześniej nic nie zapowiadało tragedii, z mieszkania sąsiada nie dobiegały niepokojące sygnały. – Jeśli tam trwała impreza, to jej uczestnicy byli bardzo cicho – mówiła sąsiadka. – Inaczej bym ich usłyszała, bo uczyłam się przy wyłączonym telewizorze.
Policjanci do mieszkania weszli przez balkon, napastnika w nim nie było, nie było także właściciela lokalu. – Znaliśmy się, wielokrotnie rozmawialiśmy. Wiem, że pomieszkiwał tam od kilku miesięcy jego nowy partner – mówiła sąsiadka. – Nie było awantur, głośnego zachowania, normalne sąsiedztwo. Fakt, rano w niedzielę słychać było odgłosy przesuwania czegoś ciężkiego, myślałam, że to meble, słychać było też stuknięcie, jakby ktoś przewrócił krzesło, ale to są odgłosy, które słyszy się mieszkając w bloku, dlatego mnie nie zaniepokoiły – wspominała.
Jak się okazało, w niedomkniętej szafie policjanci ujawnili zwłoki. To był Jan P., właściciel mieszkania. Na miejsce tragedii przyjechali kryminalni i prokurator.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 4668

Nie warto zwlekać z wizytą u lekarza

Rozmowa z lek. med. Marcinem Białasem, specjalistą radioterapii onkologicznej, dyrektorem Międzynarodowego Centrum Onkologii Affidea Koszalin

Placówka, którą pan zarządza, działa już 10 lat. Ilu osobom przez ten czas pomógł pracujący w niej zespół lekarzy, pielęgniarek i innych specjalistów?
– W tym okresie leczenie przeprowadziliśmy u kilkunastu tysięcy pacjentów. W większości przypadków była to radioterapia radykalna, pozostałych pacjentów leczyliśmy z intencją paliatywną, czyli nastawioną na zmniejszenie dolegliwości związanych z chorobą. Odkąd mamy do czynienia z pandemią koronawirusa, trafiają do nas pacjenci z nowotworami w wyższym stopniu zaawansowania, często z chorobą w stadium uogólnienia, co bardzo ogranicza możliwości leczenia. Nasza placówka cały czas działa na zasadach sprzed pandemii. Przyjmujemy wszystkich pacjentów, którzy się do nas zgłaszają. Przypominam, że do onkologa nie potrzeba skierowania.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2837

,,Dej”, bo mnie się należy

Kiedyś na swoje marzenia oszczędzało się latami - dziś zbiera się w internecie. Odkąd w sieci pojawił się wylew stron internetowych oferujących możliwość założenia własnej zbiórki internetowej, Polacy lawinowo zaczęli je zakładać. Co pokazało, że zamiast oszczędzać wolimy zbierać pieniądze w sieci.

Słowo „dej” w polskim internecie zrobiło niemałą karierę. Ma oznaczać tyle, co „daj”, jednak z małą różnicą, „dej” ma wydźwięk żądania, a nie jak w przypadku „daj” - prośby. Słowo to zapoczątkowało swoją sławę na popularnym serwisie ogłoszeniowym. Ludzie, którzy wystawiali tam przedmioty, żalili się później na osoby, które chciały w sposób bezczelny zdobyć przedmioty za darmo. Najczęściej przy takich próbach wyłudzenia pojawiało się równie słynne ,,mam horom curke”, co miało sprzedających skłonić do oddania, nierzadko drogich przedmiotów, za darmo. Na przeróżnych forach internetowych zaczęto wyśmiewać roszczeniowców i nazywać ich ,,dejami”. Jedni nazywają to ,,januszowstwem”, inni po prostu zwykłym wyłudzeniem. Nie da się jednak ukryć, że internauci stali się roszczeniowi względem sprzedawców, wystawiających oferowane produkty w internecie. Dziś już nie czują skrupułów, żeby żebrać o darmowego iPhone'a czy wakacje. Uważają, że im się to po prostu należy.

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.