• Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1577

Czterdzieści festiwali minęło…

Gdy wielu koszalinian odliczało minuty do meczu Polski z Hiszpanią na Euro 2020, w Centrum Kultury 105 trwały ostatnie przygotowania do gali kończącej festiwal „Młodzi i Film”. Była to wyjątkowa uroczystość, bowiem statuetki i wyróżnienia wręczono po raz czterdziesty.

– Uff, jak gorąco – tak poproszony o podsumowanie tegorocznego wydarzenia odpowiedział dyrektor programowy festiwalu, Janusz Kijowski. - Mówię nie tylko o afrykańskich upałach, ale także o temperaturze spotkań i debat z twórcami. Przygotowaliśmy tak bogaty program, że momentami miałem wrażenie, że festiwalowa publiczność i goście nie wytrzymują tego tempa.
Na nadmiar wolnego czasu nie mogli z pewnością narzekać jurorzy oceniający debiuty krótko i pełnometrażowe. Na tegoroczną edycję nadesłano 220 propozycji, z czego do konkursu zakwalifikowano 68 produkcji. Manuela Gretkowska, pisarka, felietonistka i scenarzystka filmowa przyznała, że była pod dużym wrażeniem każdego z seansów. – Jeżeli tak wyglądają debiuty to polskie kino czeka potęga – stwierdziła członkini jury konkursu pełnometrażowego. – Może patrzę na to wszystko zbyt entuzjastycznie, ale jako widz odczuwam absolutną ekscytację.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1452

Od nowego roku akademickiego nowe miejsce kultury

Dobiega końca remont klubu „Kreślarnia”, który kilkanaście lat temu był uznawany za najlepszy klub studencki w Polsce. Oficjalne otwarcie władze Politechniki Koszalińskiej planują na 1 października br.

Remont kosztował 2 mln zł, a razem z zakupem wyposażenia inwestycja zamknęła się w kwocie prawie 3 mln zł.
„Kreślania” to klub studencki z długą tradycją. Powstał w 1986 r. Od początku funkcjonuje na osiedlu akademickim przy ul. Rejtana. Jednak początkowo w jednopiętrowym budynku mieściły się sale wykładowe, w których studenci poznawali zagadnienia geometrii wykreślnej. Stąd nazwa lokalu.
Kiedyś żacy mogli bawić się w dwóch klubach dla nich przeznaczonych, ale od kilku lat nie istnieje nawet siedziba „Kwadransa”. Dlatego władze politechniki przykładają dużą wagę do tego, aby jedyny studencki klub zapewniał żakom odpowiednią dozę zarówno rozrywki, jak i kultury.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1547

Motocykliści dla Karola

12 czerwca motocykliści zbierali datki na leczenie dwuletniego Karola Rapsiewicza podczas charytatywnej imprezy „Motobąble” w Koszalinie. Tydzień później udowodnili, że nie ustają w walce o zdrowie chłopca. Tym razem pomagali w Białogardzie, podczas 13. edycji „Motoserca”. Wydarzeniu tradycyjnie towarzyszyła także zbiórka krwi.

Impreza pod nazwą „Motoserce” cieszy się już dość długą tradycją i od początku istnienia gromadzi motocyklistów z całej Polski. Idea pomagania zarówno poprzez kwesty na rzecz potrzebujących, jak i zbiórki krwi na stałe wpisała się w ich działalność. – Jako jedna, wielka rodzina, jaką jest Kongres Polskich Klubów Motocyklowych chcieliśmy zwrócić uwagę na to, że motocykliści to nie są brodaci, źli faceci w skórach. Ta po prostu nie jest. Chcieliśmy pomagać robiąc coś dobrego dla innych ludzi – zaznaczył Gerard Juśkiewicz, prezydent Klubu Boruta MC Poland. Tym sposobem 13 lat temu motocykliści zorganizowali pierwszą akcję charytatywną. Ta okazała się strzałem w dziesiątkę, dlatego impreza stała się cykliczną.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1564

Czy strażacy wyjadą z nowej jednostki?

Minął ponad miesiąc od otwarcia nowej siedziby strażackiej przy al. Monte Cassino 10. W celu ułatwienia wyjazdu wozów strażackich powstał wyjazd z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 razem z sygnalizacją świetlną. Jednak większość kierowców zastawia tę drogę.

Budowa obiektu trwała kilka lat, a jego oddanie do użytku zostało połączone z obchodami Wojewódzkiego Dnia Strażaka. Aby jak najbardziej usprawnić wyjazdy alarmowe wozów strażackich, przebudowie uległo skrzyżowanie z ul. Młyńską i Fałata. Poza tym sygnalizacja w tym miejscu została przebudowana w taki sposób, aby w razie potrzeby uruchomiło się od razu zielone światło dla strażaków.
Przed wyjazdem z jednostki na al. Monte Cassino stoi znak pionowy, a do tego włączone jest pulsujące pomarańczowe światło.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1435

Nie taki NOP straszny

Na ok. 38 mln mieszkańców Polski dwiema dawkami jest zaszczepionych ok. 9,7 mln osób. Łatwo policzyć, że to wynik daleki od 65-70%, kiedy to według WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) pandemia przestanie się szerzyć, bo osiągniemy odporność populacyjną (zwaną też stadną). Co prawda, jest już spora liczba ozdrowieńców, ale pierwsze dane wskazują, że odporność po przechorowaniu szybko słabnie. Jedyna metoda na wirusa to szczepienie. Wiele osób boi się jednak powikłań, czyli niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Mówią o „dniach wyjętych z życiorysu”, w skrajnych przypadkach o zagrożeniu życia. Na ten temat rozmawiamy z drem med. Jackiem Wróblewskim, specjalistą chorób zakaźnych, koordynatorem oddziału obserwacyjno-zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.

Czy NOP po szczepieniach na COVID-19 to nowe zjawisko?
– Odczyny po tych szczepieniach nie są niczym nowym ani nieznanym wcześniej zjawiskiem. Mogą wystąpić i występują także po każdych innych szczepieniach. Większość ma cechy niecharakterystyczne, ale wspólne dla takich reakcji. Dzieje się tak dlatego, że ideą szczepienia jest wywołanie reakcji immunologicznej zbliżonej do tej, gdy organizm zaatakuje infekcja, a przez to następuje wytworzenie odporności. Dlatego są to przede wszystkim: gorączka, bóle mięśni, poczucie ogólnego rozbicia czy zmęczenia, potliwość, bóle głowy. W ulotce każdej szczepionki znajdziemy opis takich samych skutków. Sytuacja może wyglądać na inną, nawet groźniejszą, ponieważ w przypadku COVID-19 szczepimy się na masową skalę, to i przypadków NOP jest więcej. I bardziej zwracamy na to uwagę.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2406

Życie toczy się dalej

Rodzinę Rapsiewiczów dotknęło wielkie nieszczęście: w trakcie ciąży z drugim synem mama Filipa i Karola doznała zawału serca i zmarła. Lekarze musieli wyciągnąć chłopca, chociaż był to dopiero 26. tydzień ciąży. Dlatego Karol potrzebuje żmudnej rehabilitacji i długotrwałego leczenia, a Tomasz Rapsiewicz sam opiekuje się nim i jego starszym bratem. Pomagają mu w tym jego mama i siostra.

Nagła śmierć żony i złe diagnozy dotyczące synka niejednego mogłaby psychicznie załamać, doprowadzić do depresji lub do pogrążenia się w nałogu. Ale pan Tomasz nie pozwolił sobie na to, bo wiedział, że ma dla kogo żyć i walczyć o każdy dzień. Musiał zająć się pogrzebem żony, a do tego lekarze nastawiali go na to, żeby przygotował się na śmierć Karolka, bo ich zdaniem miał nie przeżyć doby. Tymczasem 14 czerwca chłopiec skończył 2 lata i mimo swej niepełnosprawności jest wielkim szczęściem dla najbliższych.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1966

Psychika w centrum uwagi

Osoby, które przeszły kryzys psychiczny, a także specjaliści od zdrowia psychicznego i przedstawiciele różnych instytucji dyskutowali w Warszawie o reformach psychiatrii dorosłych oraz psychiatrii dzieci i młodzieży. Podczas III Kongresu Zdrowia Psychicznego pn. „Od instytucji do środowiska – dostępność i szacunek” nie zabrakło przedstawicieli Koszalina.

Kongres był promowany hasłem „Zdrowie psychiczne ma znaczenie”. W ten sposób jego uczestnicy podkreślili, że od tego, jak się czujemy psychicznie, zależy to, jak funkcjonujemy w rodzinie i w społeczeństwie. Zdrowie psychiczne nie może być pomijane przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, zwłaszcza że jest ono zagrożone w dobie pandemii, szczególnie u dzieci i młodzieży.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1465

Zaćmienie zaćmieniu nierówne

Zaćmienie Słońca to zjawisko astronomiczne powstające, gdy Księżyc, nasz naturalny satelita, znajdzie się między naszą gwiazdą, czyli właśnie Słońcem, a Ziemią, tym samym przysłaniając światło słoneczne. Zjawisko jest naturalne, ale trzeba było wiedzy, by nie traktować go jako złej wróżby, zjawiska nadprzyrodzonego czy kary za jakieś przewinienia ludzi. Faktem jest, że dla kogoś, kto nie wie o tym nic – nagłe „zgaśnięcie” blasku Słońca może wywołać lęk, obawy o dalsze życie. Obecnie nawet niezbyt garnący się do lekcji uczeń coś tam wie i nie będzie z krzykiem krył się w zakamarkach w oczekiwaniu na kataklizm, jaki znikanie blasku słonecznego miało wróżyć.

Ale jak brak wiedzy wykorzystywać mogli ci, którzy ją posiedli – możemy się przekonać choćby na przykładzie przerażających scen z powieści, a zwłaszcza z powstałego na jej podstawie filmu „Faraon”. Tam to kapłani przy pomocy uczonych „wywołali” zaćmienie jako karę i przestrogę dla niesubordynowanego ludu. Pokazywali swoją siłę i moc, dokładnie wiedząc, kiedy blask powróci, co też się stało. Dzisiaj raczej nikt się nie boi zaćmienia, ale powstał inny problem. Otóż na coraz większą skalę korzystamy z energii słonecznej (fotowoltaika). I czas zaćmienia to po prostu czas „wyłączenia się” takiej elektrowni słonecznej. Energia przestaje płynąć.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2480

Tajemnice „ekonoma”

Niemiecki okres historii koszalińskiego „ekonoma”, czyli Zespołu Szkół nr 1. im. Mikołaja Kopernika jest czasem niezwykle ciekawym, momentami wręcz tajemniczym. Świadczą o tym podziemia szkoły i pozostałości infrastruktury, na które natknąć można się jeszcze dziś.

Zacznijmy jednak od początku. Z mroku dziejów wyłania się Królewskie Seminarium Nauczycielskie i rok 1816. Początkowo nie mieściło się ono w obecnym gmachu szkoły przy ul. Andersa 30, ale już w październiku 1828 r. dokonano uroczystego otwarcia nowej siedziby tegoż seminarium. Przyczynił się do tego wieloletni dyrektor szkoły, pochodzący z Darłowa Johann Wilhelm Matthias Henning, który zarządzał placówką w latach 1827-1851.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1461

Od 25 lat mamy w Koszalinie politechnikę

Dokładnie ćwierć wieku temu Wyższa Szkoła Inżynierska stała się Politechniką Koszalińską. Prof. Wojciech Kacalak, ówczesny rektor uczelni, zaznacza, że jej społeczność przygotowywała się do tej zmiany przez poprzednie 28 lat. Przypadające 8 bm. święto największej technicznej szkoły wyższej w regionie stało się okazją do przypomnienia okoliczności, w jakich do tego doszło.

Politechnika Koszalińska powstała 53 lat temu, na mocy rozporządzenia rady ministrów z 8 czerwca 1968 r. Pierwszy rok studiów zaczęło 125 osób. Ćwierć wieku później ich liczba zwiększyła się do 7 tysięcy, a zajęcia, mające miejsce jedynie w obiektach przy ul. Racławickiej, trwały nawet do godz. 22.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1705

Nie chcą parkować na trawie, ale muszą

Mieszkańcy kamienic przy początkowym odcinku ul. Piłsudskiego, który jest w remoncie, mają problem z powodu braku miejsc do parkowania swoich aut. Przed rozpoczęciem prac zostawiali je przed budynkami, ale obecnie jest to niemożliwe. Muszą więc parkować na podwórzu, będącym terenem zielonym, co jest zabronione.

Zgłosił się do nas pan Robert, mieszkaniec kamienicy przy ul. Piłsudskiego, aby poskarżyć się na działanie strażników miejskich, którzy wystawiają mandaty za niewłaściwe parkowanie.
– Nie mamy innej alternatywy, bo ulica przed naszymi budynkami jest rozkopana, parkingów wokół brak, a gdzieś auta musimy zostawiać – tłumaczy swoje zdenerwowanie. – Miasto nie pomyślało o mieszkańcach, straż miejska też nie chce okazać wyrozumiałości. Ten remont potrwa do września. Czy do tego czasu będziemy codziennie dostawać mandaty?

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.