- Alicja Tułnowska
- Kategoria: News
- Odsłony: 1577
Czterdzieści festiwali minęło…
Gdy wielu koszalinian odliczało minuty do meczu Polski z Hiszpanią na Euro 2020, w Centrum Kultury 105 trwały ostatnie przygotowania do gali kończącej festiwal „Młodzi i Film”. Była to wyjątkowa uroczystość, bowiem statuetki i wyróżnienia wręczono po raz czterdziesty.
– Uff, jak gorąco – tak poproszony o podsumowanie tegorocznego wydarzenia odpowiedział dyrektor programowy festiwalu, Janusz Kijowski. - Mówię nie tylko o afrykańskich upałach, ale także o temperaturze spotkań i debat z twórcami. Przygotowaliśmy tak bogaty program, że momentami miałem wrażenie, że festiwalowa publiczność i goście nie wytrzymują tego tempa.
Na nadmiar wolnego czasu nie mogli z pewnością narzekać jurorzy oceniający debiuty krótko i pełnometrażowe. Na tegoroczną edycję nadesłano 220 propozycji, z czego do konkursu zakwalifikowano 68 produkcji. Manuela Gretkowska, pisarka, felietonistka i scenarzystka filmowa przyznała, że była pod dużym wrażeniem każdego z seansów. – Jeżeli tak wyglądają debiuty to polskie kino czeka potęga – stwierdziła członkini jury konkursu pełnometrażowego. – Może patrzę na to wszystko zbyt entuzjastycznie, ale jako widz odczuwam absolutną ekscytację.