• Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2354

Dyskusja nad sytuacją w szpitalu w Koszalinie

Podczas wtorkowej nadzwyczajnej sesji rady miasta koszalińscy radni rozmawiali o trudnej sytuacji Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Według niektórych radnych trudna sytuacja finansowa szpitala wynika ze złego zarządzania placówką. Kierownictwo szpitala tłumaczy, że problemy wynikają ze zbyt małych kwot przelewanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Szpital Wojewódzki w Koszalinie jest jedynym szpitalem wielospecjalistycznym w tej części województwa. W Szczecinie – dla porównania – takich szpitali jest siedem. – Stwierdziliśmy, że nad tematem szpitala powinna się pochylić Rada Miejska w Koszalinie, stąd odpowiadając na pewne potrzeby związane z tym, jak funkcjonuje szpital czy też jak traktowani są pacjenci i pracownicy szpitala, uznaliśmy, że taka sesja nadzwyczajna powinna się odbyć. Wysłaliśmy za pośrednictwem biura rady zaproszenia do różnych stron: do NFZ, dyrekcji szpitala, do marszałka województwa, tak aby każda z osób, która uważa, że powinna coś powiedzieć, żeby mogła znaleźć pole do dyskusji – tłumaczył radny Błażej Papiernik z klubu Wspólny Koszalin. – Szpital jest w bardzo trudnej sytuacji. Niestety, ale KO i pan przewodniczący Gawłowski razem z panem Geblewiczem mówią o jednostronnej winie ze strony NFZ, nie dostrzegają z tego, że Szpital Wojewódzki podlega pod jednostkę samorządu terytorialnego województwa, czyli pod Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego. Takie zrzucanie problemów wyłącznie w jedną stronę jest po prostu błędne. Tych problemów związanych z funkcjonowaniem szpitala jest bardzo dużo. Ta najbardziej głośna sprawa dotyczy braku wynagrodzeń, ograniczonych podwyżek dla pracowników szpitala, są to sprawy dotyczące zamykania oddziałów, dotyczące braku finansowania ze strony samorządu województwa. I tych tematów można mnożyć. A zrzucanie winy na kilka instytucji uważamy za niedopuszczalne, zwłaszcza że nie ma żadnych propozycji ze strony samorządu województwa, by problem funkcjonowania szpitala rozwiązać.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1886

Będzie odłów, ale potrzebny jest długofalowy plan

Interwencje mieszkańców i władz Koszalińskiej Spółdzielnie Mieszkaniowej „Na Skarpie” w sprawie dzików, które zadomowiły się na osiedlu Morskie odniosły skutek. Urzędnicy zdecydowali, że przeznaczą dodatkowe pieniądze na odłów zwierząt. – Jesteśmy wdzięczni prezydentowi za środki, które przekazał na ten cel, ale uważamy, że jest to kropla w morzu potrzeb – zaznacza Adam Konarzewski, członek rady osiedla.

 Mieszkańcy szacują, że wokół osiedla zadomowiły się cztery stada dzików. W sumie około 30 osobników. – Widuję je zwłaszcza wieczorami, w okolicach obwodnicy i oczyszczalni – mówi jeden z lokatorów bloków przy ul. Bosmańskiej. – Strasznie ryją nam trawniki i podchodzą pod same balkony – nie ukrywa irytacji kolejna ze spotkanych osób.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2246

Jeden moment, wiele historii

„Będę mówić 18 minut. W tym czasie kilka osób w Polsce popełni lub podejmie próbę samobójstwa ". Takim mocnym akcentem rozpoczęła się prelekcja Janiny Bąk, której wystąpienie otworzyło 6. edycję TEDxKoszalin. Przekrój tematyczny jak zwykle był ogromny, a zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów oraz możliwości techniczne serwerów. Wejściówki do Filharmonii Koszalińskiej rozeszły się dokładnie w 1 minutę i 40 sekund.

Można więc powiedzieć, że publiczność stanowili prawdziwi szczęśliwcy. Ci, którym los pokrzyżował plany i nie dostali się do filharmonii, jako nagrodę pocieszenia otrzymali możliwość śledzenia imprezy w internecie. Dzień po konferencji organizatorzy podali dokładne liczby: transmisję śledziło 5.395 osób. Do tego dochodzą jeszcze setki użytkowników Facebooka, którzy zamiast YouTube'a, wybrali właśnie śledzenie mediów społecznościowych. To dowód na to, że TEDxKoszalin trzyma się mocno w naszym mieście, a jego popularność rośnie z roku na rok.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2283

Pielęgniarki ponownie wyszły na ulicę

W środę przed koszalińskim SOR-em kilkadziesiąt pielęgniarek i położnych postanowiło zaprotestować, bo mają już dość czekania na podwyżki. Od 1 lipca, zgodnie z ustawą o minimalnym wynagrodzeniu pracowników medycznych, podwyżki powinny trafić na konta pielęgniarek. Dotychczas otrzymały pieniądze tylko za lipiec, jednak często mniejsze niż zakładało ich wykształcenie.

Jak mówiły pielęgniarki, ich tytuł magistra został zdegradowany, choć jeszcze kilka miesięcy wcześniej ten tytuł był uznany przez władze szpitala. – Jak widać, nasze wykształcenie nie jest istotne. Wykształcona pielęgniarka nie jest ważnym pracownikiem dla osób zarządzających Szpitalem Wojewódzkim. Nie rozumiem tego. W ustawie jest napisane, że pielęgniarka ma obowiązek podnoszenia swoich kwalifikacji. Medycyna jest tak płynną dziedziną, cały czas się zmienia, więc uważam, że to jest tylko na plus i dla pacjenta, i mojego pracodawcy, że ja podnoszę swoje kwalifikacje, chodzę na szkolenia – to wszystko robimy za własne pieniądze – mówiła starsza pielęgniarka i dodała: – Dyrektor zdegradował wszystkie pielęgniarki. Zabrał nam tytuł magistra. Żadna nie ma uznanego swojego wykształcenia. Choć jeszcze w lipcu moje wykształcenie było uznawane według starych siatek prac jako magister ze specjalizacją.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 1997

X edycja Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego

Za nami ogłoszenie wyników jubileuszowej edycji KBO. W tym roku mieszkańcy złożyli 77 projektów, z czego 23 były projektami ogólnomiejskimi, a 54 osiedlowymi. Kwota przeznaczona na budżet obywatelski wyniosła 3 630 000 zł, z czego 1 300 000 zł przypadło na część ogólnomiejską, a na każde z 17 osiedli przypadło 130 000 zł.

Do tej pory w ramach KBO udało się zrealizować takie projekty, jak: kulturalne miejsce spotkań „Pod Bookiem”, czyli taras przy Koszalińskiej Bibliotece Publicznej, Obserwatorium Astronomiczne, Piknik Park czy wybieg dla psów. W przeciwieństwie do poprzednich edycji wszystkie pozytywnie ocenione projekty osiedlowe złożone w ramach KBO 2023 zostały skierowane pod głosowanie elektronicznie, bez względu na liczbę złożonych projektów w danym osiedlu. Po raz pierwszy mieszkańcy osiedli, na których złożony został tylko jeden projekt, mieli możliwość oddania głosu za projektem i oddania głosu przeciwnego. – Głosowanie na projekty, gdzie był zgłoszony tylko jeden projekt, miały możliwość i opcję zagłosowania na „tak”, lub „nie”. Mieliśmy takie konfliktowe sytuacje na jednym z osiedli, gdzie chodziło o to, czy budować plac zabaw pod blokiem mieszkańców, czy też nie, bo mieszkańcy, którzy nie mieli dzieci, skarżyli się na hałas, który tworzyły dzieci na placu zabaw. Wprowadzenie tej możliwości „tak”, „nie” może spowodować, że dany projekt nie będzie zrealizowany – tłumaczył Tomasz Czuczak, sekretarz miasta Koszalin.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2049

Nauka przez praktykę

Politechnika Koszalińska we wtorek, 25 października, podpisała umowę z firmą Buglo Play sp. z o.o., dzięki czemu rocznie 30 studentów będzie mogło odbyć tam praktyki. Warto zauważyć, że koszalińska firma zajmuje się produkcją najnowocześniejszego wyposażenia placów zabaw w Polsce i na świecie.

 Politechnika Koszalińska już po raz kolejny podpisała umowę z rodzimym przedsiębiorcą. Dzięki temu studenci będą mogli kształcić się pod okiem specjalistów i będą mogli już na etapie studiów przygotowywać się do przyszłego zawodu. – Współpraca lokalnych firm z uczelnią jest przyszłością kształcenia młodych ludzi. Dla nas kolejna taka współpraca to ogromna radość, bo wiemy, jak wymierne efekty ona przynosi – mówiła rektor Politechniki Koszalińskiej, dr hab. Danuta Zawadzka, prof. PK. – Kształcimy na potrzeby zmieniającego się rynku pracy. Słuchamy, działamy i współpracujemy. Tylko w ten sposób możemy kształtować dobrą przyszłość naszych studentów, ale i regionu oraz kraju.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2235

Bo najpiękniejsze jest zdrowie

Pogoda nie rozpieszczała, ale za to dopisywały humory. W sobotę na Rynku Staromiejskim zrobiło się różowo, bo panie, które wzięły udział w I Marszu Różowej Wstążki, wzięły sobie do serca prośbę organizatorów i zadbały o różowe akcenty. Ale najważniejszy był cel akcji: zachęcenie kobiet do przeprowadzania badań profilaktycznych pod kątem nowotworu piersi.

Ten marsz w Koszalinie został zorganizowany po raz pierwszy. Podglądając koleżanki ze Szczecina, koszalinianki postanowiły przenieść akcję na nasz grunt. Pogoda była kapryśna, ale uczestniczki (i uczestnicy) nie kaprysili, bo ważna była idea. I wypaliło, jak potwierdza Magdalena Młynarczyk-Wezgraj, organizatorka: – I Marsz Różowej Wstążki w Koszalinie był wspaniały! – opowiada o emocjach i podsumowuje: – Udało się wszystko, poza pogodą, ale na pogodę wpływu nie mamy. Zainteresowaniem cieszyły się wszystkie stoiska naszych partnerów – konsultacje z położnymi, edukatorkami z sanepidu i NFZ, specjalistkami z Międzynarodowego Centrum Onkologii, amazonkami, hospicjum czy z przedstawicielką sklepu medycznego, która udzielała fachowych porad dotyczących współczesnych możliwości dbania o siebie w chorobie i po zakończeniu leczenia.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2325

Porozmawiajmy o kulturze…

Po pandemicznej przerwie powrócił do naszego miasta Koszaliński Kongres Kultury. Tegoroczna, trzecia już kongresowa edycja odbyła się 14 i 15 października i przebiegała pod hasłem „Kultura w przestrzeni, przestrzeń dla kultury”.

III Koszaliński Kongres Kultury został zorganizowany przez Urząd Miejski w Koszalinie i Centrum Kultury 105. To wyjątkowe wydarzenie zostało również dofinansowane ze środków ministra kultury i dziedzictwa narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura – Interwencje. Edycja 2022”.
– Dziś będzie przemawiać kultura, gdyż spotykamy się, by właśnie o kulturze rozmawiać – powiedział zastępca prezydenta Koszalina Przemysław Krzyżanowski, oficjalnie otwierając Kongres. – Oczywiście, w czasie takich rozmów ścierają się różnego rodzaju opnie, niektórzy chwalą, inni ganią… W trakcie dyskusji pojawia się również wiele wspaniałych pomysłów. Uważnie wsłuchujemy się w uwagi i propozycje uczestników kongresu. Dzięki takim spotkaniom jesteśmy mądrzy waszą mądrością.
Zgodnie z tradycją w programie kongresu znalazły się spotkania, warsztaty prowadzone przez koszalińskich twórców, wystawy i panele dyskusyjne – związane w tym roku z poszukiwaniem miejsc, czasami nieoczywistych, bardzo zaskakujących, w które może, a nawet powinna wkraczać kultura, integrując mieszkańców i podnosząc atrakcyjność miasta. Nie zabrakło również znakomitych gości – managerów kultury, organizatorów wydarzeń artystycznych, ekspertów i artystów dzielących się swymi opiniami, obserwacjami i doświadczeniami. Każdy z kongresowych dni został zwieńczony koncertami z udziałem koszalińskich zespołów muzycznych.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2548

Małe galerie, duże możliwości

Rynek galerii handlowych dynamicznie ewoluuje, a przy tym jest coraz bardziej nasycony. Inwestorzy toczą zawziętą walkę o atrakcyjne lokalizacje w strategicznych punktach wielkich miast, mierząc się z wysoką konkurencyjnością. Sposób na wyróżnienie się i zbudowanie skutecznej oferty sprzedażowej znalazła Grupa Hosso, właściciel kilkunastu galerii handlowych, biurowców oraz inwestor odpowiedzialny na budowę parku rozrywki Hossoland w Brojcach w województwie zachodniopomorskim.

Wielki potencjał małych miast

Galerie należące do Grupy Hosso zlokalizowane są w Barlinku, Gryficach, Kołobrzegu, Policach, Świebodzinie, Białogardzie, Gubinie, Szczecinku, Złocieńcu, Drawsku Pomorskim i Świdwinie. Na etapie realizacji jest także galeria w Żarach. Wybór tych miejscowości jest nieprzypadkowy. Okazuje się, że mniejsze miasta mogą mieć duży potencjał. - W mniejszych miastach centra handlowe pełną bardzo ważną funkcję – społeczną. Rozbudowana oferta, którą proponujemy klientom, zamienia je w miejsca nie tylko zakupów, ale i rozrywki. To tutaj toczy się miejskie życie – mówi Karen Hovsepyan, wiceprezes Grupy Hosso. - Nasze przestrzenie sprzyjają celom zarówno prywatnym, jak i biznesowym – dodaje.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 4809

Grupa Hosso kreuje regionalny rynek turystyczny

Turystyka to ważny czynnik rozwoju Pomorza Zachodniego. Wzmacnia konkurencyjność, zwiększa poziom zatrudnienia, podnosi jakość życia lokalnej społeczności i popularyzuje region wśród obcokrajowców. Już niedługo duży wpływ na kształtowanie potencjału turystycznego Pomorza Zachodniego będzie miała Grupa Hosso, właściciel kilkunastu galerii handlowych, biurowców i inwestor parku rozrywki Hossoland.

Inwestycje na najwyższym poziomie

We wrześniu 2022 r. w Brojcach koło Gryfic przedstawiciele Grupy Hosso wmurowali kamień węgielny pod budowę największego w tej części Europy parku rozrywki Hossoland: 40 hektarów, 4 baśniowe krainy i liczne atrakcje (m.in. unikatowe rollercoastery i karuzele) to zapowiedź rozrywki na najwyższym poziomie.
- Spodziewamy się ok. 1 mln turystów rocznie, z 20% wzrostem rok do roku – mówi Hrayr Hovsepyan, prezes Grupy Hosso. Otwarcie parku zaplanowane na rok 2024 przyciągnie turystów z całej Polski, pobliskich regionów Niemiec, państw skandynawskich, a nawet z dalszych krajów europejskich.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2620

Krótszy tydzień pracy

Jakiś czas temu Lewica wystąpiła z propozycją zmienienia dotychczasowego czasu pracy. Projekt ustawy zakłada skrócenie tygodniowego wymiaru etatu z 40 do 35 godzin. I choć pomysł krótszego tygodnia pracy wydaje się nie mieć wad, to niesie on jednak za sobą pewne obawy, szczególnie u pracodawców. Projekt ustawy, która miałaby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku, trafił już do sejmu.

Projekt ustawy zakłada, że skrócenie norm czasu pracy nie spowodowałoby obniżenia wynagrodzenia, co w praktyce oznaczałoby, że za przepracowane 35 godzin mielibyśmy otrzymać taką samą zapłatę jak za 40 godzin. Uzasadnieniem do powstania projektu jest poprawa stanu zdrowia Polaków. Nie od dziś wiadomo, że Polacy to jeden z najciężej pracujących narodów. Polski Instytut Ekonomiczny w lutym 2022 roku zaznaczył, że Polacy w porównaniu do najbardziej rozwiniętych krajów europejskich pracują zauważalnie dłużej – średnio nawet 39,7 godzin tygodniowo, podczas gdy Francuzi, Szwedzi, Niemcy czy Duńczycy – poniżej 36 godzin, a Holendrzy nawet poniżej 30 godzin. Zwrócono uwagę, że w Niemczech, Austrii, Holandii czy Danii praca poniżej 40 godz. tygodniowo dotyczy minimum ok. 20 proc. pracowników. W Polsce ten odsetek wynosi niespełna 6 proc.

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.