• Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 3095

Pomoc dla małych astmatyków bardziej dostępna

Astma oskrzelowa, mukowiscydoza, ale coraz częściej także gruźlica płuc – to niektóre ze schorzeń układu oddechowego u dzieci. W Polsce brakuje pediatrycznych ośrodków pulmonologicznych. Jednym z najbardziej znanych jest ten w Rabce Zdroju, ale częste wizyty w tak odległym ośrodku to dla rodziców duży wysiłek. Tym bardziej cieszy ich otwarcie drugiej w mieście Poradni Gruźlicy i Chorób Płuc dla Dzieci. Działa ona w Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej.

Andrzej Hamerla, dyrektor przychodni, dziękował wszystkim osobom i instytucjom, które przyczyniły się do otwarcia nowej poradni. Starania o to trwały dwa lata. Koszt przystosowania pomieszczeń wyniósł 20 tys. zł.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2449

Student na Olimpie albo w Hadesie

Cztery domy studenckie Politechniki Koszalińskiej w ostatnim roku opustoszały, bo studenci albo uczyli się w domach, albo siedzieli w swoich pokojach. Jest nadzieja, że w zbliżającym się roku akademickim domy przy ul. Rejtana 11-15 znowu się wypełnią śmiechem żaków.

Noszą imiona greckich bogów: Olimp, Hades, Neptun i Zeus. Domy studenta największej uczelni technicznej Pomorza Środkowego liczą prawie tysiąc pokoi. Wiele z nich wciąż czeka na nowych lokatorów. Warto postarać się o mieszkanie w akademiku, bo komfort pokoi jest niemal hotelowy, za to ceny – dużo niższe. Nie trzeba też ponosić dodatkowych opłat jak w przypadku wynajęcia stancji.
Za pokój jednoosobowy w akademiku PK student zapłaci 440 zł miesięcznie. Mieszkanie z inną osobą kosztuje 380 zł miesięcznie. Każdy pokój ma węzeł sanitarny i kuchenkę. Trwa rozpatrywanie wniosków o przydział miejsc w akademikach. Wystarczy tylko złożyć podanie i… czekać na decyzję komisji.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 3235

Grzyby – sport narodowy

Długo trzeba było czekać, ale w końcu są. Grzyby. Do lasów ruszyły rzesze wielbicieli tych darów natury. Dla niektórych to hobby, dla innych motywacja do wyjścia do lasu. Wiele osób jest naprawdę mocno „wkręconych” w grzyby. Można powiedzieć, że to sport narodowy.

Wcześni biolodzy zaliczali grzyby do świata roślin. Potocznie do dziś uważa się, że grzybom bliżej właśnie do nich niż do zwierząt. Na pierwszy rzut oka tak to wygląda. Wyrasta z ziemi, nie chodzi, nie ma oczu – roślina. A jednak tak nie jest. Dziś w biologii to osobne królestwo – fungi. Ewolucyjnie poszły swoją drogą, w oderwaniu od zwierząt i roślin. Jednak czy na pewno? Otóż nie do końca. Wiele grzybów do istnienia potrzebuje roślin. Żyją z nimi w symbiozie lub jako pasożyty. Generalnie są cudzożywne, a do rozwoju potrzebują związków organicznych. Gdyby nie grzyby, nie znikałyby padnięte zwierzęta czy przewalone drzewa. Tym wszystkim, w szybszy lub wolniejszy sposób, zajmują się grzyby. To, co widzimy w formie wystającej z ziemi, to owocniki. Prawdziwy gigant znajduje się pod ziemią. To grzybnia. Może obejmować wielki obszar. Pomaga lasowi żyć. Wspomniane wystające z ziemi owocniki mogą przyjmować różnorodne formy. Niektóre z nich są jadalne i właśnie teraz obecne są w lasach. I właśnie po nie tak chętnie wędrujemy. Grzyby możemy podzielić na wiele sposobów. Na jadalne, niejadalne i trujące. Na naziemne, nadrzewne, podziemne i wodne. Na symbiotyczne, saprofoniczne i pasożytnicze. Świat grzybów jest przeogromny. Dość powiedzieć, że dotychczas sklasyfikowano ok. 70 tysięcy gatunków.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2891

Tężnie, ławki czytelników, a może kurant?

Tegoroczna edycja Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego weszła w najważniejszą fazę. Trwają spotkania z mieszkańcami tych osiedli, w których do wyboru jest kilka inicjatyw. Głosowania osiedlowe potrwają do 28 września. W październiku ruszy głosowanie na pomysły ogólnomiejskie. Można wybrać trzy z nich, a wybór nie jest łatwy, ponieważ mieszkańcy zgłosili wiele ciekawych inicjatyw.

W tej edycji KBO mieszkańcy zgłosili 36 pomysłów ogólnomiejskich, na które prezydent miasta zarezerwował w budżecie 1 300 000 zł oraz 61 inicjatyw osiedlowych. Kwota, przeznaczona na cały budżet obywatelski na przyszły rok wynosi 3 420 000 zł. Można głosować na 24 pomysły ogólnomiejskie i 41 osiedlowych.
Katarzyna Grzybowska zgłosiła pomysł na ustawienie na terenie miasta niezwykłych ławek. Miałyby one kształt książek i dawałyby możliwość ściągnięcia audiobooka. Ławki stanęłyby przy każdej filii Koszalińskiej Biblioteki Publicznej, przy ratuszu, siedzibie filharmonii, amfiteatrze, Domku Kata, Wodnej Dolinie, Sportowej Dolinie, Pikniku Park. Koszt ich ustawienia został wyceniony na 200 tys. zł.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 3462

Biznes i wojna

Jak świat światem, biznes i wojna idą w parze. Konflikty zbrojne, najlepiej takie na skalę globalną, to szansa dla wielu firm i osób, aby szybko się wzbogacić. A że dzieje się to kosztem ofiar ludzkich i zbrodniczych reżimów, to już inna historia. Wojna ze światowym biznesem zawarły swój specyficzny mariaż w XX wieku, gdy doszło do dwóch strasznych wojen światowych. Rzecz jasna, już wcześniej ktoś musiał produkować uzbrojenie dla walczących armii lub nim handlować, co bywało czasem pospolitym szachrajstwem.

Wiedział o tym John Pierpont Morgan, który podczas amerykańskiej wojny secesyjnej zbił spory kapitał, kupując od armii kilkanaście tysięcy karabinów po 3,5 dolara za sztukę, a następnie  sprzedając je po znacznie wyższej cenie, wynoszącej aż 22 dolary. W czasie transakcji karabinów nie wyniesiono ponoć nawet  poza magazyny, a do tego były wadliwe.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2956

(Nie)bezpieczeństwo na przejeździe

Pośpiech, nieuwaga, roztargnienie lub celowe ignorowanie przepisów – przyczyn wypadków na przejazdach kolejowych jest wiele. W tym roku w województwie zachodniopomorskim odnotowano dziewięć takich zdarzeń. Pracownicy Polskich Linii Kolejowych w ramach działań profilaktycznych organizują w całym kraju akcję „Bezpieczny piątek”, która odbyła się także w Koszalinie.

Hasło przewodnie ogólnopolskiej kampanii brzmi „Zatrzymaj się przed torem – nie ryzykuj!”. Może się wydawać, że przekaz jest jasny i czytelny, jednak rzeczywistość bywa zgoła inna. Przekonali się o tym pracownicy Straży Ochrony Kolei, którzy koordynowali akcję edukacyjną w Koszalinie.
– Zauważyliśmy na drodze samochód nauki jazdy. Kursant, zbliżając się do przejazdu, zachował się w sposób niewłaściwy, a instruktor nie skorygował błędu. Na szczęście nic się nie stało. Młody kierowca został pouczony i myślę, że do końca życia zapamięta, jakie przepisy obowiązują w tej sytuacji – wskazuje insp. Sławomir Świerczyński z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Szczecinie.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2983

Słońce jednak mocno grzało

Ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zakończyli w Mielnie kolejny sezon wakacyjny nad Bałtykiem. Tradycją jest ich wspólna kąpiel i odsłonięcie tylnych części ciała, czyli tzw. białych delfinów, aby przekonać się, jak mocno w tym roku grzało słońce.

W tym roku w gminie Mielno 22 km plaż strzegło 85 ratowników. To ich największa liczba z dotychczasowych sezonów. Turystów nie brakowało, nawet mimo kiepskiej pogody w sierpniu. Niektórzy ignorowali ostrzeżenia ratowników, wchodząc do morza przy silnym wietrze. Nie brakowało takich, którzy kąpali się na niestrzeżonych plażach i właśnie tam doszło do tragedii, mimo że ratownicy próbowali ratować tonących.
– Doszło, niestety, do trzech utonięć, ale to było daleko od naszych plaż i nie byliśmy w stanie pomóc – przyznaje Leszek Pytel, szef ratowników WOPR gminy Mielno. – Mieliśmy około 200 akcji, przy czym 80 razy szukaliśmy dzieci, w tym, po raz pierwszy, dzieci niemieckich. Niestety, większość z nich nie miała na rękach opasek z danymi kontaktowymi do rodziców lub opiekunów. Za to jedna dziewczynka, która taką opaskę miała, sama się do nas zgłosiła i poprosiła, byśmy zadzwonili do rodziców. Na szczęście, udało się wszystkie dzieci odnaleźć i oddać bliskim. Mały rekordzista doszedł aż do Mielenka, chociaż kiedyś mieliśmy sytuację, gdy dziecko dotarło aż do Sarbinowa.
Wszystkim osobom, które pilnowały bezpieczeństwa kąpiących się, dziękowała burmistrz gminy. Wyraziła też radość z wyjątkowo udanego sezonu turystycznego. Dopisała nie tylko pogoda. Na naszym pasie wybrzeża wypoczywało wielu turystów z Polski i z zagranicy.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 4074

„Tam, gdzie jest cerkiew, tam jest dusza narodu”

Wierni Cerkwi Greckokatolickiej z Koszalina obchodzili w ostatni weekend sierpnia podwójne święto. Poza odpustem w parafii pw. Zaśnięcia Najświętszej Bogurodzicy obchodzili 50-lecie jej powstania. Na jubileuszową uroczystość przyjechał bp Włodzimierz Juszczak, ordynariusz diecezji wrocławsko-koszalińskiej, i duchowni z całego regionu.

W jubileuszowym nabożeństwie wzięli udział duchowni kościołów ewangelicko-augsburskiego i rzymskokatolickiego. Nie zabrakło też przedstawicieli władz miasta i województwa zachodniopomorskiego, w którym mniejszość ukraińska jest druga pod względem wielkości po województwie warmińsko-mazurskim. Ukraińcy, mieszkający przed wojną w polskich Bieszczadach, po zmianie granic Polski zostali przez komunistyczne władze przymusowo przesiedleni w ramach akcji „Wisła” m.in. na Ziemie Zachodnie. Na Pomorzu Środkowym byli rozmieszczani głównie we wsiach, ale w taki sposób, aby nie wiedzieli o sobie nawzajem.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 2886

Koszaliński Budżet Obywatelski dla osiedli

2 września rozpoczną się spotkania osiedlowe z mieszkańcami w ramach budżetu obywatelskiego. Do tej formy wyboru projektów, które zostaną zrealizowane, Urząd Miejski w Koszalinie wraca po rocznej przerwie spowodowanej pandemią.

Cykl spotkań osiedlowych w ramach Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego rozpocznie się 2 września i potrwa do 28 września. Będzie to w sumie 13 dyskusji. Spotkania osiedlowe to okazja do zdecydowania, na co pieniądze mogłyby być wydane i jak zmieni się najbliższe otoczenie.
– Będziemy starać się zachowywać reżim sanitarny, taki jak jest przewidziany obecnie przepisami. Mieszkańcy powinni mieć maseczki ze sobą, jednak jeśli ktoś zapomni, to my je zagwarantujemy. Dostępne będą również środki dezynfekcyjne. Mamy nadzieję, że te 13 spotkań uda nam się zrealizować i nie nastąpią żadne zdarzenia, które popsują nam szyki – podkreślił Tomasz Czuczak, sekretarz Koszalina.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 4351

Przywrócić wartość pracy rolnika

Nie byłoby Polski bez uprawiania roli. Dlatego trzeba doceniać tych, którzy zajmują się właśnie rolnictwem. Stąd coroczne uroczystości na zakończenie żniw, czyli dożynki, organizowane nawet tam, gdzie rolników praktycznie nie ma, czyli w miastach. Gmina Bobolice ma na swoim terenie także wsie, gdzie nie brakuje tych, którzy uprawiają zboża, warzywa i owoce oraz hodują zwierzęta.

Gmina Bobolice została wybrana do organizacji IV Ogólnopolskich Dożynek „Wdzięczni Polskiej Wsi”. Na jej terenie działa 530 gospodarstw rolnych. 62 procent z nich ma powierzchnię poniżej 10 ha. 80 procent gospodarstw zajmuje się hodowlą roślin.
– To dla nas wielkie wyróżnienie i prestiż - podkreśla Mieczysława Brzoza, burmistrz gminy Bobolice. – W 1975 roku Koszalin był gospodarzem dożynek centralnych i do tej pory są one uważane za jedno z najważniejszych wydarzeń w powojennej historii miasta.
Przygotowania do dożynek trwały kilka tygodni i polegały m.in. na przygotowaniu placu rekreacyjnego w centrum Bobolic, rozstawieniu stoisk wystawienniczych dla kół gospodyń wiejskich, powiatu koszalińskiego, gminy miasta Koszalin, Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Mimo że dożynki kojarzą się z prezentacją plonów, to wydarzenie w Bobolicach stało się okazją do przedstawienia oferty Centrum Nauki Kopernik, Krajowej Administracji Skarbowej czy Służby Więziennej. Można więc było m.in. przeprowadzić proste doświadczenia naukowe, poznać psa, pomagającego wykrywać zakazane substancje i dowiedzieć się, jakie warunki trzeba spełnić, aby pracować w zakładzie karnym.

  • Alicja Tułnowska
  • Kategoria: News
  • Odsłony: 3091

Przyjaciel pies

Towarzyszy nam zawsze – na dobre i na złe. I w przeciwieństwie do wielu innych zwierząt – zawsze cieszy się na nasz widok. To właśnie pies. Mówi się, że jest najlepszym przyjacielem człowieka. O tym, dlaczego jest tak wyjątkowy, jak mu się odwdzięczyć za jego przywiązanie oraz o innych ważnych pieskich sprawach rozmawiamy z Anetą Młynarczyk, zawodowym petsitterem (opiekunem zwierząt) oraz zoopsychologiem. I świętujemy razem z naszymi milusińskimi Międzynarodowy Dzień Psa.

Co mają w sobie psy, czego nie mają inne zwierzaki? Co je wyróżnia, zwłaszcza w zachowaniu?
– Psy (i ludzie) należą do kategorii zwierząt, które przez całe życie zachowują cechy juwenilne, w tym skłonność do zabawy. Uwielbiają się bawić przez całe życie, w odróżnieniu od większości zwierząt, które z wiekiem przestają bawić się zupełnie albo przynajmniej w znacznym stopniu ograniczają ten rodzaj aktywności.

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.